Już po hawajskich "schodach do nieba". Wszystko przez turystów
A nie mówiłam wczoraj, że ruszył sezon na bezmyślnych turystów? Dopiero co informowaliśmy o dwójce niszczącej piaskowce w parku narodowym, a dziś dowiadujemy się o likwidacji słynnych Schodów Haiku, podyktowanej głównie zachowaniem influencerów z mediów społecznościowych.
Malownicze schody wiodące przez łańcuch górski Koʻolau na wyspie Oʻahu, będące jednym z najbardziej charakterystycznych miejsc na Hawajach, wkrótce znikną, ponieważ turyści pomimo zakazów nadal z nich korzystają i generują liczne problemy. Zdaniem lokalnych władz zjawisko nasiliło się wraz z rosnącą popularnością mediów społecznościowych, bo influencerów goniących za contentem na swoje kanały na Tik Toku, Instagramie czy YouTube po prostu nie można powstrzymać.
Jak wynika z komunikatu prasowego władz miasta Honolulu, Schody Haiku, nazywane też Schodami do Nieba, zostaną więc usunięte. Co ciekawe, rada jednomyślnie głosowała za usunięciem schodów już w 2021 r., ale dopiero teraz informacja ta została ujawniona. Według biura burmistrza prace wystartują pod koniec tego miesiąca, potrwają co najmniej sześć miesięcy i będą kosztować 2,5 mln dolarów.
Burmistrz Rick Blangiardi zapewnia w oświadczeniu, że "nie była to decyzja podyktowana kaprysem", ale oparta na "szacunku dla ludzi mieszkających w pobliżu wejścia do schodów, naszej `āina [ziemi i morza] oraz przyszłej, jak i przeszłej historii kultury społeczności Haʻikū". Mówiąc krótko, okoliczni mieszkańcy mieli dość turystów zakłócających ich spokój, a miasto wydatków i niszczenia okolicznej przyrody.