Amerykański "deszcz śmierci" spadł na zgrupowanie Rosjan
Ten dzień zapisze się tragicznie dla rosyjskich wojsk na Ukrainie. Siły Zbrojne Ukrainy wykryły i zaatakowały amunicją kasetową Rosjan podczas zgrupowania. Na miejscu zginęło 100 najeźdźców.
Niedaleko słynnej wsi Wołnowacha, leżącej w obwodzie donieckim na Ukrainie, doszło do prawdziwej masakry rosyjskich wojsk. Siły Zbrojne Ukrainy wykryły za pomocą drona obserwacyjnego zgrupowanie najeźdźców na poligonie 39. Samodzielnej Brygady Zmotoryzowanej Gwardii. Był ku temu ważny powód. Otóż do obozu przybył jeden z rosyjskich generałów, a mianowicie Oleg Moisejew.
Ukraińcy postanowili pokrzyżować plany Rosjanom z 29. Armii. W tym celu użyli pocisków rakietowych GMLRS, a dokładnie wariantu M30A1 z głowicą Alternative Warhead, czyli amunicji kasetowej. Celem było szybkie i skuteczne zadanie jak największych strat agresorowi znajdującemu się na okupowanych terytoriach Ukrainy.