Brytyjczyk przeżył prawie 150 lat? Zagadkę wyjaśniono po latach
Ten nagrobek w Anglii od lat rozpala wyobraźnię poszukiwaczy tajemnicy długowieczności. Według wyrytego na płycie napisu pochowany tam doktor William Mead zmarł w wieku 148 lat. Po latach trafiono na wyjaśnienie zagadki.
Nikt nie jest w stanie dziś zweryfikować, czy pochowany w tym grobie człowiek pobił rekord świata w długowieczności. Legenda głosi, że żyjący w XVII wieku doktor William Mead zajmował się leczeniem okolicznych mieszkańców, ale także sam produkował lekarstwa. Jednym z nich miał być "eliksir młodości", którego regularne przyjmowanie miało dać gwarancję młodego wyglądu i długiego życia. Można by uznać to jedynie za lokalną legendę, gdyby nie odkrycie nagrobka doktora Meada na cmentarzu w Hertfordshire w Anglii. Napis wyryty na nagrobnej tablicy głosi, że mógł to być jeden z najdłużej żyjących ludzi w historii.
Nagrobek długowiecznego felczera z XVII wieku stał się lokalną atrakcją turystyczną. Tajemnica zagadkowego napisu na nagrobku od lat intrygowała miłośników tajemnic.