Latające bolidy wystartują w pierwszych zawodach

Airspeeder Mk3 – pierwszy na świecie latający samochód wyścigowy napędzany silnikiem elektrycznym, został zaprezentował. Konstrukcja trafi na tor wyścigowy jeszcze w tym roku.

Australijski start-up Alauda Racing wprowadza na rynek swój pierwszy model latającego bolidu wyścigowego. Airspeeder Mark 3 będący połączeniem zdalnie sterowanego drona, z elektrycznym samochodem, jeszcze w tym roku wystartuje w pierwszych zawodach wyścigowych. Ma on utorować drogę dla załogowego modelu Airspeeder Mark 1.

Pojazd używa 8 oddzielnie połączonych wirników, które umożliwiają szybkie i zwrotne poruszanie się w powietrzu. W porównaniu do prezentowanych wcześniej konceptów, nowy Airspeeder otrzymał zmodyfikowany układ napędowy, który gwarantuje zwiększony przyrost mocy. Ta, przy niewielkiej wadze bolidu wynoszącej 100 kg, umożliwia mu rozpędzenie się do 120 km/h. Firma Alauda twierdzi, że ich rozwiązania pozwalają Airspeeder Mk3 pokonywać równe ciasne zakręty co bolidy Formuły 1 - z faktem wykorzystania nieba, zamiast asfaltu.

Reklama

Seria wyścigów ma rozpocząć się w ciągu 18 miesięcy i obejmować indywidualne próby czasowe. Start-up ma nadzieję, że pomoże to w sprzedaży ich latającego bolidu dla klientów indywidualnych. O cenie jeszcze nic nie wiadomo.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Drony | wyścigi | latające samochody
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy