UFO? Nieznane zjawisko atmosferyczne? A może... samolot? Czym była smuga w kształcie rury nad Alaską?
Tajemnicza rura przecinała na pół niebo i mieniła się kolorami. Niezwykłe zjawisko obserwowane nad Alaską podzieliło internautów. Zwolennicy UFO uważali, że to nowy typ napędu pojazdu kosmitów. Pozostali stawiali na meteor lub spadający samolot.
Mieszkańcy Alaski nie mogli uwierzyć własnym oczom, kiedy na niebie pojawiła się gigantyczna smuga przypominająca rurę. Była prawie pionowa i wydawała się celować w górę Lazy Montain. "Miałem wrażenie, że coś spada na Ziemię, ciągnąc za sobą jakiś dym. Nigdy czegoś takiego nie widziałem" - opowiadał jeden ze świadków. Pojawiło się natychmiast kilka hipotez wyjaśniających dziwny fenomen. Najczęściej tłumaczono to meteorem, który zaczął się spalać po wejściu w ziemską atmosferę. Rzeczywiście na końcu smugi widać było jaskrawo świecący obiekt, ale jedna rzecz nie pasowała do takiego wyjaśnienia - zagadkowe "coś" ciągnące za sobą dziwną rurę z dymu poruszało się bardzo wolno. To także wykluczało kolejną teorię, że jest to spadający samolot, który zapalił się w powietrzu i pikuje w dół.