Ukraiński rolnik przerobił ciągnik na pojazd do rozminowywania pola
W wyniku wojny Ukraina stała się jednym z najbardziej zaminowanych krajów świata. Jest to utrapienie zwłaszcza dla rolników, którzy nieraz ryzykują życiem podczas prac na polu. Jeden z nich postanowił rozwiązać ten problem na własną rękę, budując ze starego ciągnika zdalny pojazd rozminowania.
- Walka z Rosjanami wzmacnia kreatywność Ukraińców. Chwalą się nią nie tylko żołnierze na froncie, ale także cywile, którzy wymyślają różne sposoby radzenia sobie z efektami walk. Jednymi z najgorszych są pozostawione miny.
- Przeszkadzają one m.in. Ołeksandrowi Kryvtsunowi, który jako właściciel przedsiębiorstwa rolnego w Charkowie, nie mógł przez nie pracować na polu.
- Zamiast jednak czekać na służby, wziął sprawy w swoje ręce i zbudował z mechanikami własną maszynę do pracy na zaminowanym terenie.
Maszyna wygląda jak wyjęta z planu filmu postapo. Do ciągnika T-150K przyczepiono płyty z rosyjskiego wozu piechoty BWP, dodając do całej konstrukcji metalowe i drewniane pręty dla stabilizacji. Z przodu zamontowano wzmocnione urządzenie do usuwania chwastów. Podstawowo wóz służy rolnikowi do pracy w polu, jednak według zapewnień może wytrzymać wybuch niewielkiej miny. Przez to może je niszczyć bądź wykrywać.
Najważniejszym elementem maszyny jest autopilot. Mechanicy zamontowali sterowanie radiowe, możliwe dzięki antenom. Jedna osoba może sterować przerobionym ciągnikiem za pomocą pilota z ekranem, z którego widzi perspektywę maszyny. Według mechanika, Pavla Hryhorczenki, zasięg wynosi aż 2 kilometry, choć występują problemy.
Dla lepszego sygnału operator korzysta z zaskakującego rozwiązania. Wchodzi na łyżkę koparki, która go podnosi.
Kryvtsunow wraz z mechanikami stworzył swoją maszynę jesienią. We wrześniu teren jego przedsiębiorstwa był pod ostrzałem, pozostawiając masę niewybuchów. Do dziś saperzy znaleźli tam 260 min. Udział w tym mogła mieć maszyna rolnika.