Jak wybrać odpowiednie siodełko rowerowe - poradnik

Rowerowe siodełko, siodełku nierówne. Wybrać odpowiednie siedzisko, aby po zejściu z niego nie czuć bólu, to nie jest wcale taka prosta rzecz.

W sklepach znaleźć można mnóstwo rodzajów i typów siodełek rowerowych. Dostępne są żelowe, piankowe oraz z dodatkowym amortyzatorami. Są szerokie i wąskie. Które jednak wybrać, aby siedzisko zapewniło komfort przy jeździe i uchroniło przed przykrym bólem?

- Typ siodełka zależy przede wszystkim od rodzaju roweru, a co za tym idzie pozycji, jaką się przyjmuje podczas jazdy" - tłumaczy ekspert Artur Brodowicz.

- Na rowerze miejskim pozycja jest wyprostowana, a co za tym idzie cały ciężar rozkłada się równomiernie na kość ogonową. Przy jeździe szosowej pozycja jest niemal embrionalna, a nacisk największy jest na przód siodełka.

Reklama

Podstawowym błędem, który może uprzykrzać jazdę, jest ustawienie złej wysokości siodełka. Najważniejsze, by na pedale leżała cała stopa, a w najbardziej wysuniętej pozycji noga była lekko ugięta. Dzięki takiemu ustawieniu łatwiej będzie dopasować odpowiednie siodełko i jazda będzie przyjemniejsza.

Okazuje się, że najważniejszą cechą siodełka jest jego szerokość. Chodzi tu głównie o rozstaw kości kulszowych. Źle dobrana szerokość skutkuje pojawieniem się bólu. Szerokie siodełka, czyli tak zwane "kanapy", zaleca się osobom, które jeżdżą rowerem na małych dystansach, najczęściej w miastach. 

- Siodełka miejskie lub turystyczne powinny być szerokie, krótkie oraz dość masywne - wymienia Brodowicz.

Na dłuższe wyprawy znacznie lepsze są siedziska wąskie, czyli "deski".

Oprócz szerokości ważna jest też długość. Siodełko nie może nigdzie uwierać, wbijać się w ciało lub być po prostu za krótkie. Przed zakupem należy rozsiąść się na siodełku, czy w żadnym miejscu nie wystaje za bardzo lub czy go nie brakuje. Przy zbyt długim siodełku uda podczas pedałowania pocierają o siedzisko, co może skutkować obtarciami.

Istnieje również możliwość profesjonalnego doboru siodełka. Rowerzysta siada na specjalnym urządzeniu, które analizuje, w których miejscach jest największy nacisk i jak rozkłada się ciężar. Dzięki temu indywidualnie do potrzeb dobiera się siodełko. Taka usługa dostępna jest jednak w niewielu sklepach. Podobne efekty dają pomiary na poduszce żelowej, która ugniata się pod ciężarem rowerzysty.

Dobrym pomysłem na ulepszenie siodełka są specjalne nakładki. Do wyboru są żelowe oraz piankowe.

- Nakładki polecane są jedynie dla rowerzystów miejskich. Założenie nakładki na siodełko w rowerze szosowym lub górskim skończy się szybkim jej ześlizgnięciem - podpowiada Brodowicz. Alternatywą dla bezpośrednich nakładek na siodełko są wkładki do spodenek rowerowych. Nazywane "pieluchą" lub "pampersem" zwiększają komfort jazdy na "desce".

Najbardziej prestiżowe firmy produkujące siodełka umożliwiają "jazdę próbną". Siodełko można wypożyczyć i sprawdzić na swoim rowerze, na ile jest wygodne i warte zakupu.

Przy zakupie siodełka nie warto radzić się przyjaciół czy czytać opinii na forach internetowych. Siodełko, które pasuje jednemu rowerzyście, dla drugiego może okazać największym koszmarem i zniechęcić do dalszej rowerowej przygody.

PAP life
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy