Jaka jest idealna waga człowieka?

Ile powinien ważyć człowiek? Nie ma na to pytanie jednej, gotowej odpowiedzi. Są za to przeróżne wzorce i internetowe kalkulatory, rzekomo podające rozwiązanie na tacy. Tymczasem, żeby przekonać się, ile powinieneś tak naprawdę ważyć, wcale nie musisz stosować żadnych dziwnych wynalazków.

Informacje i porady zawarte w tym materiale dotyczą przede wszystkim ludzi dorosłych i zdrowych. Spróbuj znaleźć w internecie dane na temat tego, ile powinien ważyć człowiek. Podpowiadam od razu - nie znajdziesz takich informacji. Dlatego m.in. badałem tę kwestię na sobie ponad dwa lata. Ponieważ  jeśli istnieje nadwaga, to oznacza, że musi istnieć też waga prawidłowa, czy też właściwa. I właśnie tak ją nazwałem - właściwa waga człowieka.  Utrzy­ma­nie pra­wi­dło­wej wagi ciała jest bowiem bar­dzo ważne. Każdy przecież dobrze wie, że nad­wa­ga może być przy­czy­ną wielu cho­rób.

Reklama

Oczywiście w internecie roi się od różnej maści "gotowców", które średnio pomogą w orientacji ile powinieneś ważyć. Co więcej - mogą zrobić ci niezły kocioł w głowie. Mówię tu o wzorach takich jak: kal­ku­la­tor BMI, należna masa ciała, względna masa ciała

Kal­ku­la­tor BMI (ang. Body Mass Index) po­zwa­la na we­ry­fi­ka­cję na­szej wagi. "Ide­al­na waga" jest war­to­ścią, która w pro­sty spo­sób po­ka­zu­je, ile po­wi­nien ważyć czło­wiek przy po­da­nym wzro­ście. Jed­nak opty­mal­na waga jest rów­nież uza­leż­nio­na od in­dywi­du­al­nej bu­do­wy czło­wie­ka.

Najczęściej mylący jest sam wynik. Na przykład u mnie BMI wynosi 26.3, co wskazywałoby na nadwagę ponieważ jest w przedziale 25,0 - 29,9.  Wszystko OK, jeżeli nie trenujesz, a twój poziom tkanki tłuszczowej jest wysoki, ale to mnie nie dotyczy.

Więc dalej nie wiesz ile powinieneś ważyć, bo chcąć mieć wagę prawidłową według BMI musisz się mieścić między 19,5 - 24,9. Czyli osoba która ma 199cm wzrostu kierując się indeksem BMI powinna ważyć między 79, a 98kg. Coś za duży rozstrzał, prawda? Ponadto wyobrazić sobie łatwo, że osoba przy wzroście 199 cm z wagą 79kg nie będzie wyglądała na zdrową, ani szczupłą tylko na chudą. A to duża różnica.

Biorąc pod lupę wagę należy nie tylko sugerować się wskaźnikami, ale i własną budowa ciała: budową kośćca i masy mięśniowej. Osoby uprawiające sport często ważą więcej, nie będąc jednocześnie otyłe.

Przeczesując internet, można się natknąć jeszcze na coś takiego: 

Należna masa ciała jest to masa ciała odpowiednia do wieku i płci. Należną masę ciała można obliczyć według wzoru:

Mn =  dla kobiet - wzrost w cm -  100 - 10%
      
Mn =  dla mężczyzn - wzrost w cm - 100 - 5%


Następnie wyznaczamy względną masę ciała - względna masa ciała (w %): masa aktualna/masa należna x 100%.

Ostatnim etapem jest interpretacja wyniku:

<90% - niedobór masy ciała,
90 ? 110% - prawidłowa masa ciała,
110 ? 120% - nadwaga,
>120% - otyłość.

Który wynik dotyczy ciebie? Z łatwością możesz obliczyć to sam.

Są jeszcze różne inne metody, bardziej lub mniej dostępne  jeżeli chodzi o informacje o nich, lecz wszystkie mają jedną wadę: Zawsze wprawią cię w zakłopotanie. Bo, według wyliczeń z tych tabel, albo będziesz ważyć za mało albo za dużo.

W związku z powyższym "badanie", a raczej obserwacja swojego organizmu trwająca ponad dwa lata pozwoliła mi określić co oznacza naturalna waga człowieka funkcjonującego normalnie, a nie zamkniętego w sztucznych ośrodkach życia, w których powstają jakieś  obozy badawcze.

Co należy zrobić, by się przekonać ile powinieneś ważyć?

Należy mieć skończone 23 lata (ponieważ jedni rozwijają się do 21 inni do 23 roku życia), wyznaczyć sobie okres czasu, minimum jedno lato, jedną zimę, jedną przerwę świąteczną,  jeden urlop, nie przejmuj się też,  gdy przypadkiem zachorujesz na jakaś grypę lub gdy będziesz miał kontuzję. To pomoże w uwiarygodnieniu wyniku badania.

Myślisz: Co za bzdury? Nie, to nie bzdury, to normalne życie, bo przecież każdy ma jakieś święta, każdy wyjeżdża na urlopy, każdemu zdarza się abstynencja treningowa z różnych powodów, czyż nie?

To wszystko ma znaczenie. Załóżmy, że na  początku tej obserwacji ważysz 100 kg i twój poziom tkanki tłuszczowej wynosi 13%  Trenujesz sport typu bieganie , koszykówka (w zimie snowboard, narty) do tego wiadomo: siłownia 3-4 razy w tygodniu. Żywisz się  dobrze zbilansowanym pożywieniem, licząc wszystko dokładnie  zwracając uwagę na zapotrzebowanie kaloryczne i robisz w zasadzie dzięki temu co chcesz, będąc na plusie z kcal lub na minusie zrzucając tłuszcz, albo chcąc utrzymać wagę.

Jesz od 4 do 7 dziennie, pracujesz, studiujesz, na 7 dni w tygodniu 4 noce masz wyspane jak należy pozostałe noce czasem też sypiasz normalnie a czasem zarwiesz noc z jakiegoś powodu.  Na 7 dni w tygodniu zdarzy ci się z jakiegoś powodu, że nie dałeś rady zjeść jak chciałeś 5 posiłków. Jednak przy 28-42 posiłkach tygodniowo to nie tragedia.

Ciągle kontrolujesz swoja wagę i poziom tkanki tłuszczowej w okresach dwa razy na tydzień. Tzn. na przykład w niedzielę po przebudzeniu na czczo plus to samo w poniedziałek i uśredniasz wynik. Dzięki temu dalej podążasz w górę lub w dół lub stoisz w miejscu z wagą, ale skoro mowa tu o naturalnej wadze ciała to wiadomo że cały czas chcesz utrzymać ten sam poziom tkanki tłuszczowej, więc dalej jesz i trenujesz tak samo i wynik jest taki sam ale nagle przytrafia się choroba/kontuzja.

Wyłączenie z treningów, zaburzenie rytmu jedzenia prawidłowych i stałych posiłków, więc ważysz 3 kg więcej i łapiesz 1,5-2% tkanki tłuszczowej.

Po  2 -3 tygodniach zdrowiejesz, zaczynasz treningi i normalne odżywianie. Waga spada ponownie o te 3 kg i tracisz 2% tłuszczu. Po miesiącu chcąc nadrobić straty, tak ciężko trenujesz i żywisz się tak dobrze że zamiast ważyć 100kg, zyskałeś mięśnie i ważysz 102kg. Poziom tkanki spada do 12,4% a przed nami święta, czas wolny i obżarstwo.

Sytuacja się powtarza, ale nie tragicznie, bo po świętach tkanka tłuszczowa się nie zmieniła, a zawyżona waga utrzymuje się od około 3 do 10 dni po rodzinnych świętach, co jest efektem zmiany żywienia, ponieważ sięgasz po dania, których normalnie nie jadasz. Wszystko to zalega w jelitach, nie oddajesz stolca tak często i waga wzrasta.

Po powrocie do treningów i prawidłowego odżywiania częstotliwość wypróżnień zwiększa się, czyli metabolizm znów przyspiesza. I tak mija kolejne kilka miesięcy wszystko jest w normie , żywisz się super ,czasem zawalisz trening, czasem zjesz coś niezdrowego, ale w 95 procentach przypadków się pilnujesz.

Nadchodzi urlop. Przecież czekasz na niego cały rok, więc pewnie masz więcej odpoczynku, ale i pijesz więcej alkoholu. Jednak nie pracując masz czas na treningi, wiec to się jakoś równoważy. W takich przypadkach bywa różnie: Czasem wrócisz z urlopu bardziej umięśniony z mniejszą tkanka tłuszczową, czasem taki, jak przed urlopem, a jak się mniej pilnujesz, to nawet deczko zatłuszczony.

Po urlopie znowu ta sama mantra: Dobre nawyki , żywieniowe, treningi, itp. I skoro tak się kontrolując widzisz że skoki a raczej ruchy wagi są nie zauważalne bo raz na kilka miesięcy ważysz 2kg więcej później te 2 kg spada (to samo tyczy sie tkanki tłuszczowej) To ta waga jest twoja waga właściwą, do której nie potrzebujesz żadnych prostych ani skomplikowanych wyliczeń by wiedzieć ile musisz ważyć.

Podana w przykładzie osoba w ciągu ponad 2 lat ważyła między 101, a 103 kg, więc każde odejście od takiej wagi musi już coś powiedzieć. Zejście poniżej 101 kg spowoduje, że będzie za chudo wyglądał, a powyżej 103kg jeżeli to nie będzie masa mięśniowa tylko ogólna masa ciała powie o zbyt dużej ilości tkanki tłuszczowej. Wówczas w ruch muszą wejść korekta menu i zmiana treningów.

Podsumowując: Wszystko, czego ci potrzeba do określenia prawidłowej wagi, to nie skomplikowane wzory, czy internetowe kalkulatory. Wystarczy zwykła waga, metr do mierzenia się, lustro i ewentualnie urządzenie do pomiaru tkanki tłuszczowej. Aha i jeszcze jedno. Absolutnie w tym wszystkim najważniejsze są konsekwencja i cierpliwość.

Dr Lipton, doradca żywieniowy, trener osobisty, administrator Fanpage'a FiT or Fat na portalu Facebook.


INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: waga | BMI | kalkulator | trening | urlop
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy