Czech najlepszy w motocrossowej akrobacji

Czech Libor Podmol wygrał ostatnią eliminację mistrzostw świata we freestyle motrocrossie rozegraną w sobotę 25 listopada podczas Diverse Night of the Jumps w katowickim Spodku.

Dzięki dwóm zwycięstwom, w piątek i sobotę wywalczył srebrny medal w ogólnej klasyfikacji MŚ. Już wcześniej tytuł mistrzowski zapewnił sobie Szwajcar Mathieu Rebeaud. Ma złamaną nogę i w katowickich zawodach nie startował. W piątek odebrał w Spodku puchar za wygranie organizowanych po raz pierwszy oficjalnych mistrzostw świata. Trzeci w generalnej klasyfikacji był Norweg Andre Villa, który również w Katowicach nie wystąpił.

W sobotnich zawodach wystartowało jedenastu zawodników, w tym dwóch Polaków - Bartosz Ogłaza, Dariusz Kłopot. Do finału awansowało po pierwszej serii sześciu najlepszych. Nie było wśród nich Polaków.

Reklama

Podmol, dopingowany przez czeskich kibiców i swoją rodzinę, podobnie jak w piątek zachwycił kibiców w Spodku saltami kręconymi do tyłu. Jak sam przyznał, tego rodzaju skoku najbardziej boją się wszyscy motoccrosowi akrobaci.

Oprócz zawodów rozegrano też konkursy skoków wzwyż (najlepszy był Bartosz Ogłaza wynikiem 6,76 m) i tzw. whipu. Ten ostatni skok polega na jak najdłuższym utrzymaniu w powietrzu motocykla prostopadle do kierunku jazdy. Podobnie jak w piątek bezkonkurencyjny okazał się w tej specjalności Anglik Chris Brock.

Startujący od marca w czterech turniejach Ogłaza zajął miejsce w trzeciej dziesiątce klasyfikacji końcowej. Cykl mistrzostw świata obejmował dwanaście eliminacji, z których każdemu z zawodników zaliczano punkty z siedmiu.

Kolejność, ostatniej 12. eliminacji MŚ:
1. Libor Podmol (Czechy)
2. Fabian Bauersachs (Niemcy)
3. Morgan Carlson (Szwecja)

Końcowa klasyfikacja generalna:
1. Mathieu Rebeaud (Szwajcaria)
2. Libor Podmol (Czechy)
3. Andre Villa (Norwegia)

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Czechy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy