Na stadionie wieje nudą? Jest na to recepta!
Futsal to jedna z ciekawszych odmian piłki nożnej wylansowana przez Latynosów, którzy połączyli piękno sportu z pasją tańca. W Polsce nie święci sukcesów, co może się zmienić, jeśli ludzie docenią piękno i dynamizm tego sportu.
Kto z nas panowie nie zasiada w weekend przed telewizorem z piwkiem, aby obejrzeć dobry mecz? Tylko ci, którzy w tym czasie udali się na stadion. Choćby nie wiadomo na jak niskim poziomie stała nasza liga i tak będziemy ją oglądać.
Wybierając się na mecz jakiejkolwiek polskiej ligi nie mamy gwarancji emocji i dobrej zabawy. A może by tak to zmienić i dobrze się bawić od pierwszej do ostatniej minuty? Nie da się? Da! Trzeba tylko wyjść ze stadionu na halę sportową i wybrać się na mecz futsalu.
Czym w ogóle jest futsal? W skrócie: to coś z pogranicza piłki nożnej, z elementami tańców latynoamerykańskich, naszpikowanych schematami trenerów-architektów. Taki właśnie jest futsal. W Polsce niestety zbyt mało doceniany.
Przewaga futsalu nad piłką 11-osobową jest znaczna. Trudno znaleźć mecz, który zakończy się rezultatem bezbramkowym. Większość z nich kończy się wysokimi wynikami. A to zwykle wiąże się z dużymi emocjami. Futsal - piłka pięcioosobowa - to 40 minut czystej gry. Faul powoduje zatrzymanie zegara, aut podobnie. Nie dolicza się wyimaginowanych minut, ani nie skraca się czasu gry.
W przeciwieństwie do piłkarzy z dużego boiska uwielbiających leżeć przy korzystnym wyniku dla swojej drużyny tutaj nikt nie zyska czasu wijąc się jak dziecko na fotelu dentysty. Dlatego warto zawsze grać do końca.
Piłkę można zobaczyć tylko w rękach bramkarza, auty grane są nogą, co nadaje szybkości grze. Na pewno każdy z nas widział dobrze zapowiadającą się akcje swojego zespołu przerwaną przez faul. W futsalu zawodnik zastanowi się dwa razy przed złamaniem przepisów, ponieważ "dozwolonych" jest pięć fauli w jednej połowie, a każdy kolejny faul jest karany przedłużonym rzutem karnym.
Rzuty karne również nie wyglądają tak samo, jak w piłce nożnej na trawie, ponieważ są dwa rodzaje takich rzutów. Normalny i przedłużony. Pierwszy wykonuje się z odległości 6 metrów, a drugi 10.
Trener ma prawo wziąć minutową przerwę w każdej połowie w celu skorygowania gry swoich podopiecznych czego nie uświadczymy na "dużym" boisku.
Spektakularne akcje, dryblingi, piękne bramki to wizytówka futsalu. Tutaj po prostu nie ma nudnych meczy. Niemal w każdej kolejce piłki nożnej znajdziemy mecz, który kończy się wynikiem bezbramkowym. Znalezienie takiego w futsalu to wyzwanie. Na hali mecze okraszone są bramkami niezwykłej urody.
Drybling to jeden z ważniejszych aspektów futsalu. Zakładanie siatek, przerzuty nad zawodnikiem są tam na porządku dziennym. Piłkarze kiwając się balansują i wykonują podobne figury do tych z tańców latynoamerykańskich.
Futsal to także taktyka na najwyższym poziomie, która zadowoli nawet wybrednego Jacka Gmocha. Auty, rzuty rożne, wznowienie gry od bramki etc. Każde z tych powtarzających się zdarzeń w meczu ma swój schemat na zdobycie bramki.
Wydawać by się mogło, że czterech zawodników w polu to małe pole manewru. Nic bardziej mylnego. Z zawodników trenerzy potrafią zbudować romby, kwadraty i trójkąty. Również styl krycia jaki wybierze zespół ma kolosalne znaczenie podczas meczu. Czy piłkarze będą kryć indywidualnie, czy czekać na przeciwnika w strefie. Wszystko to ma wielkie znaczenie. Oczywiście każda drużyna gra odmienne schematy i ma swój styl co czyni mecz ciekawym dla koneserów taktyki
Większość miast w Polsce oferuje grę w lidze środowiskowej futsalu. Stoi ona na niższym poziomie niż liga ogólnopolska, choć często możemy spotkać tam zawodników, którzy mieli do czynienia z Ekstraklasą Futsalu.
Niemal każda liga ma swoją stronę internetową, prowadzi klasyfikacje strzelców, robi fotorelacje z meczów co wyraźnie uatrakcyjnia tę dyscyplinę. Może warto zmobilizować znajomych z pracy, uczelni itd. i spróbować swoich sił w lidze swojego miasta?
mz
