Nurkowanie na Melilli

Nurkując na wybrzeżu Melilli będziemy mieli okazję przeżyć coś z pogranicza spektaklu i przygody.

W miarę zanurzania dostrzegamy jak skaliste morskie dno wprost tętni życiem. Penetrując z kolei wraki drewanianych okrętów z wypiekami na twarzy odkrywamy burzliwą historię XVI-wiecznych morskich batalii wokół portu. Na plus tego miejsca można jeszcze zapisać bardziej przyziemne walory, takie jak szeroka oferta kursów nurkowych, między innymi dla dzieci oraz osób niepełnosprawnych. Ciepła i przejrzysta woda w standardzie dla wszystkich.

Ekosystem wód przybrzeżnych pozostał w zasadzie nie naruszony przez działalność człowieka, dzięki czemu podwodni turyści mają okazję podziwiać rozgwiazdy, ukwiały i algi a wpływając do jaskiń bezkręgowce, przypominające wyglądem prehistoryczne gatunki. Spośród kręgowców można spotkać tam czające się barrakudy i mureny. Tych ostatnich nie powinniśmy się obawiać, choć wyglądają groźnie, to bardzo rzadko się zdarza, by niesprowokowane atakowały ludzi. Czasami podążają za poruszającymi się nurkami, ale nie należy wówczas panikować a w żadnym wypadku próbować ich przeganiać.

Reklama

Podziwu godne są również same jaskinie z ich bogactwem form skalnych - łukami, pieczarami i długimi tunelami. Chwilowy zachwyt nie powinien jednak uśpić naszej czujności, gdyż tak złożone środowisko wymaga szczególnej koncentracji i ostrożności.

Znajdą też coś dla siebie miłośnicy wraków, nawet ci bardziej wymagający, którzy poszukują drewnianych okrętów. Przy odrobinie szczęścia możemy natrafić na kadłuby XVII i XVIII-wiecznych galeonów. Jeden z nich leży siedem kilometrów na wschód od miasta. Na pokładzie ma dziewięć dział o długości 340 cm i trzy kotwice z trzonami o długości 3,5-m.

Najbardziej rozwiniętą infrastrukturę usług nurkowych znajdziemy na należącej do Maroka lagunie Mar Chica. Oferowane są tu kursy na wszystkich poziomach zaawansowania, wynajem różnych elementów ekwipunku oraz łodzi a także usługi przewodników, w tym nurkowanie jaskiniowe oraz nocne.

Na terytorium Maroka można nurkować także w Agadu, Plancha lub Roja. Nieliczni wybierają oddalony 27 mil morskich na wschód od Melili archipelag Chafarine, gdzie wymagane jest uzyskanie oficjalnego zezwolenia. Za to bez zbędnych formalności można schodzić do wody na pobliskim Cabo Tres Forcas, między innymi w Punta Bermeja, Cala Blanca, La Mina i Los Farallones. Jeśli pozostanie nam niedosyt nowych wrażeń, to możemy się udać na wyspę Alboran. Niestety dotarcie tam będzie kosztowało nas sporo wysiłku, gdyż znajduje się ona prawie w połowie drogi na Półwysep Iberyjski.

In minus Melilli jest niestety słaba dostępność komunikacyjna. Planując podróż lotniczą możemy dodatkowo zaplanować zwiedzanie Madrytu, Barcelony lub Malagi.

Extremalni.pl
Dowiedz się więcej na temat: nurkowanie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama