Szlaban na gejowskie nerki

Rząd kanadyjski zaprzecza, jakoby wydał zarządzenie zakazujące homoseksualistom dokonywania donacji organów do przeszczepów.

Rzeczniczka ministerstwa zdrowia Carole Saindon wyjaśnia, że rząd sformułował jedynie szereg zaleceń wynikających z zastrzeżeń co do trybu i stylu życia dawców.

Nowe przepisy,

które weszły w życie w ubiegłym miesiącu, wykluczają jako dawców organów mężczyzn, którzy w ciągu ostatnich pięciu lat utrzymywali stosunki seksualne z innymi mężczyznami-narkomanami, chorymi na hemofilię, osobami niedawno tatuowanymi bądź poddającymi się piercingowi, a także z więźniami.

Główne ugrupowanie opozycyjne, Partia Liberalna, ogłosiło komunikat, w którym oskarża rząd konserwatywnego premiera Stephena Harpera o to, że "w tajemnicy" zakazał pobierania organów od dawców-homoseksualistów.

Reklama

Kanadyjskie ministerstwo zdrowia

wyjaśniło w odpowiedzi, że "każdy homoseksualista, który w ciągu ostatnich pięciu lat zachował wstrzemięźliwość płciową, będzie mógł być dawcą organów".

Pięcioletnia cezura, według nowych przepisów, dotyczy także mężczyzn, którzy, nie będąc "w zasadzie" homoseksualistami, mieli w tym okresie choć jeden kontakt seksualny z innym mężczyzną.

Zgodnie z nowymi przepisami, ostatnie słowo w przypadku podejmowania decyzji o pobraniu organu do przeszczepu należy do chirurga, który dokonuje transplantacji.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy