Tylko dla członków

Ja go mam, ty go masz, on go ma, oni mają... A one nie.

Regulamin ekskluzywnego klubu właścicieli członków.

Twój penis ma tak naprawdę trzy zadania wyznaczone przez naturę. Musi umożliwiać oddawanie moczu, rozmnażanie i dostarczać ci przyjemności, czyli nagradzać za wysiłek włożony w "dorobianie się" potomstwa. Ale my, gdy myślimy o mniejszym bracie, myślimy właśnie o tym - o przyjemności.

Póki wszystko jest w porządku, wszystko działa jak należy, a twój penis dostarcza ci przyjemności, kiedy tylko zechcesz (i możesz), zazwyczaj nie przywiązujesz do niego zbyt dużej wagi. No, może nie licząc kwestii rozmiaru, bo kto choć przez chwilę nie marzył o większym? Problem zaczyna się, gdy twój najlepszy przyjaciel zaczyna cię zawodzić. Wtedy zaczynasz gorączkowo szukać ratunku. Niestety, wówczas często jest za późno. Dlatego już dziś zadbaj o swojego penisa i zobacz, czego nie robić, żeby się cieszyć, i jakie są najgłupsze rzeczy, które możesz zrobić swojemu "małemu".

Reklama

Zaczadzenie

Palisz. Wiesz, że to niezdrowo. Ostrzega cię przed tym groźny napis na każdej paczce papierosów, a jednak palisz. Bo widziałeś tyle filmów, w których twardzi faceci uwodzili piękne kobiety w oparach tytoniowego dymu. Bo kiedy bawisz się papierosem, łatwiej ci prowadzić konwersację i czujesz się pewniej, a wtedy łatwiej ci poderwać dziewczynę.

Niestety, ta strategia może się przestać sprawdzać, gdy któregoś dnia, a właściwie nocy, okaże się, że owszem, udało ci się ją poderwać, ale... nie wiadomo, po co. Bo palenie tytoniu powoduje choroby układu krążenia, a choroby układu krążenia to jedna z najczęstszych przyczyn zaburzeń erekcji. Pamiętaj, że aby doszło do wzwodu, serce musi przepompować do penisa prawie 20 razy więcej krwi niż zwykle. Jeśli układ doprowadzający tę krew jest niewydolny, z erekcji nici.

I jeszcze jedno. Ostatnio dowiedzieliśmy się, że długotrwałe palenie nie tylko osłabia erekcję, ale może też skrócić członka nawet o centymetr.

Lenistwo

Trening? Eee, pójdę jutro. Dzisiaj jest taki fajny film. Już jest jutro? Dziś też nie bardzo mam ochotę, a poza tym przecież jestem w dobrej formie. Małgosia mówi, że taki lekki brzuszek tylko dodaje mi powagi. I tak dalej, i tak dalej. Zawsze się znajdzie coś, co nie pozwala "dziś wyjątkowo"iść pobiegać, podźwigać żelazo czy choćby pojeździć na rowerze. A skutki? Te same, co w przypadku palenia - choroby serca i kłopoty z erekcją.

A wcześniej takie rzeczy jak optyczne zmniejszenie penisa (wiszący pod fałdą brzucha wydaje się mniejszy), zadyszka już w pozycji misjonarskiej, nie mówiąc o bardziej wyrafinowanych, i wreszcie - wyraźny spadek libido. Po trzydziestce poziom testosteronu w naturalny sposób zaczyna opadać, a ćwiczenia fizyczne wspomagają jego produkcję. Zwłaszcza siłownia i ćwiczenia na duże partie mięśniowe.

Leczenie stresu alkoholem

Harujesz od rana do nocy, jesteś przemęczony, nie wysypiasz się, a gdy już się kładziesz, wciąż kombinujesz, czy podjąłeś dobrą decyzję. W związku seks zaczynasz traktować jako formę odreagowania, trwa on chwilkę i czułości jest w nim tyle, co kot napłakał. A jeśli jesteś sam, nie masz nawet siły poszukać partnerki, a gdy szukasz i nie znajdujesz, chcesz się pocieszyć alkoholem. Mniej więcej do trzydziestki twój organizm radzi sobie z tym całkiem nieźle, ale później możesz się już spodziewać kłopotów z erekcją.

Eksperymenty sam na sam

Masturbacja sama w sobie nie jest zła. Na pewno zaś przyjemna i... zdrowa. Jak już pisaliśmy, nic tak nie pomaga zachować sprawności narządów, jak regularne przepłukiwanie układu ejakulatem. Niestety, ci, którym sama wyobraźnia nie wystarcza, szukają nowych, często niezwykłych podniet i metod. Słyszeliśmy o mężczyźnie, który zginął, próbując masturbować się prądem.

Na pogotowie trafiają też ludzie z zadzierzgniętymi na opuchniętych penisach obrączkami, pierścieniami i tulejkami, z bolesnym świądem po potraktowaniu penisa "kremem zwiększającym intensywność doznań". Na szczęście w większości przypadków efekty uboczne zacięcia eksperymentatorskiego nie są nieodwracalne, ale zazwyczaj baaardzo bolesne.

Jazda na złamanie karku

A dokładniej - wiadomo czego. Tak, tak, chociaż nie ma kości, penisa można złamać. Najczęściej zdarza się to właśnie w pozycji na jeźdźca, gdy członek na chwilę wysuwa się z pochwy i partnerka siada na niego całym ciężarem. Rozlega się wtedy trzask, penis purpurowieje, a w oczach stają ci łzy bólu. W takim wypadku nie czekaj ani chwili, tylko czym prędzej pędź do lekarza. Samo się nie zagoi.

Jeszcze tylko centymetr-dwa

Natura dała ci tyle, ile uznała za stosowne. Najczęściej ok. 15 cm, ale 12 też zdarza się całkiem często, bo według niektórych badań u co piątego mężczyzny. Sfrustrowany szukasz sposobu, by go jakoś wydłużyć. Naciągaczy i "cudownych" metod jest mnóstwo. Niestety, o ile wiemy, skuteczna jest tyko jedna - chirurgiczne podcięcie więzadeł. Dzięki temu penis w opadzie wydłuża się nieco, naprawdę nieco, bo o ok. 2 cm. A skutkiem ubocznym jest to, że członek sztywnieje, ale nie "wstaje". Naszym zdaniem nie warto, zwłaszcza że zabieg kosztuje kilka tysięcy złotych.

Gumowstręt

Owszem, znamy to powiedzonko, że seks w prezerwatywie jest jak lizanie lodów przez szybę. Ale seks z właśnie poznaną partnerką bez gumowego wdzianka przypomina coś gorszego - rosyjską ruletkę. Tu nie ma się nad czym rozwodzić. Nieużywanie prezerwatywy podczas przygodnego seksu to po prostu głupota i szafowanie życiem. Nie tylko twoim.

System wczesnego ostrzegania

Już się stało? Nie chce stanąć? Lepiej idź do kardiologa, bo najprawdopodobniej niedługo zamiast członka może ci stanąć serce. Włoscy uczeni potwierdzili, że kłopoty z erekcją są jednym z pierwszych symptomów zbliżających się chorób układu krążenia. Spośród zbadanych mężczyzn, którzy mieli zarówno zaburzenia erekcji, jak i kłopoty z sercem, aż 93 proc. przyznało, że kłopoty z erekcją wyprzedzały o 2-3 lata pierwsze objawy kliniczne choroby serca. Zdaniem lekarzy, taki "system wczesnego ostrzegania" może być doskonałą okazją do wcześniejszego podjęcia leczenia i zapobiegnięcia poważnym incydentom kardiologicznym, takim jak zawał serca czy udar mózgu.

"A słyszeliście, że..."

Przeczytaj uważnie, zapamiętaj i bryluj w towarzystwie.
Penis jest wdzięcznym tematem spotkania przy piwie. Interesują się nim ci, którzy go mają, i te, które go nie mają. Ale jak długo można się przerzucać starymi, dobrze znanymi dowcipami i informacjami? Oto garść nowych.

1. Przeciętny męski orgazm trwa sześć sekund. U kobiet orgazm trwa średnio aż 23 sekundy. Jeśli kobiety naprawdę chcą równouprawnienia, dlaczego nie zadbają, żeby na każdy ich orgazm przypadały cztery nasze?
2. Obrzezany napletek może być zrekonstruowany. Ruchoma skóra na penisie jest naciągana na jego koniuszek i przymocowywana taśmą. Następnie lekarze nakładają plastikowe obręcze, kapturki i odważniki. Całkowita rekonstrukcja może jednak zabrać cale lata. Na szczęście w Polsce "odkręcać" pochopne decyzje rodziców muszą naprawdę nieliczni.
3. Tylko jeden mężczyzna na czterystu jest wystarczająco wygimnastykowany, żeby samodzielnie sprawić sobie przyjemność ustami. Trudno powiedzieć, czy jest im czego zazdrościć.
4. Istnieją dwa rodzaje penisów. Niektóre rozszerzają i wydłużają się w czasie erekcji - nazywa się je "niespodziankami". Inne wydają się duże również bez wzwodu i w czasie erekcji ich wymiary nie powiększają się znacząco; te nazywamy "pokazowymi".
5. Z międzynarodowej ankiety przeprowadzonej przez "Men's Health" wynika, że natura obdarzyła 79 proc. mężczyzn "niespodziankami" a, 21 proc. "pokazowymi".
6. Według niemieckich uczonych, stosunek trwa średnio 2 minuty i 50 sekund, jednak kobietom wydaje się, że trwa 5 minut i 30 sekund. Powstaje pytanie: jesteśmy tacy dobrzy, czy tacy słabi?
7. Okazuje się, że wielkość ma jednak znaczenie. Im dłuższy penis, tym większe szanse na skuteczną rywalizację ze spermą mężczyzny, z którym niedawno spała twoja partnerka. Tak przynajmniej twierdzą naukowcy ze State University of New York, którzy na szczęście do swoich badań używali sztucznych penisów. Ale jeśli nie zależy ci przesadnie na rywalizacji w tym wyścigu, możesz przestać się przejmować rozmiarem.
8. Właścicielem najbardziej zapracowanego penisa świata był zapewne panujący w Tongo król Fatefehi, który w latach 1770-1784 pozbawił dziewictwa 37 800 kobiet, co daje 7 dziewic na dzień, a może na noc. To się nazywa "król życia".
9. Przystojni mężczyźni mogą być obdarzeni silniejszą spermą. Hiszpańscy naukowcy pokazali kobietom zdjęcia mężczyzn, którzy mieli dobrą, średnią i beznadziejną spermę, i poprosili o wskazanie najprzystojniejszych. Panie najczęściej wybierały mężczyzn z najlepszą spermą.
10. Wcale nie potrzebujemy mózgu, aby mieć wytrysk. Sygnał wychodzi z rdzenia kręgowego. Niestety, znalezienie i zdobycie żywego powodu tego wszystkiego może zająć wiele godzin głębokich przemyśleń.

Piotr Pflegel

Men's Health
Dowiedz się więcej na temat: seks | szczęście | kłopoty | choroby
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Strona główna INTERIA.PL

Polecamy