Zalewanie smutków nie działa

Wbrew potocznemu przekonaniu alkohol wcale nie koi smutku, a wręcz go utrwala.

Pamiętacie Pijaka z "Małego Księcia", który pił, by zapomnieć, że się wstydzi, że pije? Daremny jego trud. Nie zapomni. Zawarty w alkoholu etanol wcale nie sprawia, iż zapominamy o przykrych doświadczeniach, a wręcz przeciwnie: utrwala wspomnienia o nich w pamięci.

Zespół profesora farmakologii Norio Matsukiego dokonał tego odkrycia badając szczury. Naukowcy zaaplikowali im przez kilka dni lekkie elektrowstrząsy, a następnie włożyli z powrotem do klatki.

Kiedy później otwierali klatkę, gryzonie były przerażone. Niektórym wstrzykiwali wówczas alkohol, a innym placebo. Okazało się, że u szczurów, którym wstrzyknięto alkohol, reakcja lękowa na otwieranie klatki trwała dłużej niż u innych - przeciętnie o dwa tygodnie.

Reklama

- Jeśli przenieść te wyniki na ludzi, oznacza to, że przykre wspomnienia, których chcemy się pozbyć, będą się utrzymywały dłużej po spożyciu alkoholu, choćby w momencie picia powodował on stan chwilowej euforii - konkludują naukowcy.

- Aby zapomnieć o czymś negatywnym, lepiej to jak najszybciej przesłonić czymś pozytywnym i nie dotykać alkoholu - radzi Matsuki.

Z badań Japończyków nie należy wysuwać pochopnych wniosków, że wobec tego warto jest się napić, gdy chce się coś dobrze zapamiętać...

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: nie działa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy