Dla Sony konkurencja jest nieistotna

Jak donosi ostatni numer branżowego magazynu MCV, korporacja Sony nie specjalnie troszczy się o fakt, że nie działa na światowym rynku sama.

Pierwszego września będzie miała miejsce europejska premiera przenośnej konsoli PlayStation Sony Portable. Wszystko wskazuje na to, że będzie to największy start sprzedaży tego typu sprzętu od czasów słynnego PlayStation 2 w 2000 roku.

Do tej pory mobilne PSP odniosło ogromny sukces zarówno w Japonii, jak i w Stanach Zjednoczonych. Na Stary Kontynent urządzenie to dotrze ze sporym opóźnieniem wynikającym z dostosowania sprzętu do systemu PAL. Sony już ruszyło z kampanią reklamową i oczekuje, że dominacja stacjonarnego sprzętu firmy będzie miała główny wpływ na sukces w sektorze opanowanym przez Nintendo.

"Rywalizacja z Nintendo jest rzeczą nieistotną. Takie zamiary nawet nie figurują w naszych planach. To nie jest sprawiedliwe porównanie, sprawiedliwe dla nich powinienem podkreślić. To może brzmi arogancko, ale to prawda" - stwierdził w wywiadzie dla MCV Phil Harrison z europejskiego oddziału korporacji Sony.

"Nintendo wie, jaką ma grupę odbiorców dla swoich produktów, gdyż celowo ją zaniża. I jest to celowo całkiem dobrze określone przez chłopca czy dziewczynkę, którzy mogą podziwiać Pokémony" - kontynuuje Harrison.

Analitycy ze specjalistycznego ośrodka Wedbush Morgan dodają, że miejsca starczy dla obu firm. Podczas gdy NDS faktycznie trafia do młodszych użytkowników, to PSP jest skierowane do graczy do trzydziestego roku życia.

Niemniej Sony ma trudny orzech do zgryzienia, gdyż jak do tej pory na Nintendo na całym świecie sprzedało 176 milionów egzemplarzy przenośnej konsoli Game Boy, 67 milionów Game Boy Advance i prawie 7 milionów sztuk Nintendo Dual Screen.

Reklama
INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy