Japońscy analitycy liczą na Wii

Przed rozpoczęciem targów Tokyo Game Show 2006 przedstawiciele dwóch najważniejszych firm analitycznych w Japonii przeprowadzili dyskusję o rywalizacji konsoli następnej generacji. Nintendo bierze wszystko.

Hiroshi Kamide z KBC Securities oraz Hirokazu Hamamura reprezentujący Enterbrain spotkali się przy uroczystym lunchu z przedstawicielami mediów zorientowanych na gry wideo w japońskim centrum Foreign Correspondents Club. Rozmowa dwóch najbardziej znanych japońskich ekspertów zakończyła się wspólnym wnioskiem: Wii zwycięży w krótkiej lub średniej perspektywie czasu, co wydarzy się później - tego nie sposób przewidzieć.

Hamamura znany jest głównie z tygodnika Famitsu, gdzie jego firma publikuje dane statystyczne i sondażowe. Kamide natomiast jest specjalistą od inwestycji finansowych, cytowanym przez wiele specjalistycznych dzienników i magazynów.

Analityk Enterbrain, rozpoczynając wystąpienie, pochwalił Nintendo za konsolę Dual Screen, która sprawiła, że w Japonii wzrosła ilość graczy. Do tej pory od premiery w grudniu 2004 roku sprzedano już 10 milionów jej egzemplarzy, co sprawia, że jest najszybciej sprzedającym się urządzeniem do gier w historii japońskiego rynku. Udział mobilnych platform w 2002 roku wynosił tam jeszcze około 25%, w ubiegłym było to już prawie 45%, a w lipcu 2006 roku blisko 60%.

Jedną z głównych przyczyn sukcesu DS było polecanie urządzenia znajomym przez tych, którzy mieli z nim kontakt. Z Wii - zdaniem Hamamura - będzie podobnie. Nintendo sprzeda w pierwszych miesiącach dwa razy więcej konsoli Wii niż to miało miejsce w przypadku GameCube. Firma koncentruje się bowiem nie na chociażby grafice gier, ale na możliwości zabawy sprzętem.

PlayStation 3 - zdaniem badacza - nie ma takiego bodźca, a sama oprawa gier nie wystarczy. W przypadku PlayStation 2 zachętą był odtwarzacz DVD. Blu-ray zaś jest już pozbawione siły przyciągania. Sprzedaż PS3 wzrośnie dopiero po obniżkach cen. Analityk dodaje: "PS3 jest o dwie generacje technologiczne do przodu w stosunku do konkurencji i faktycznie, tak jak przewiduje Sony, może przetrwać na rynku przez dziesięć" - nie jest to jednak żadna zaleta, gdyż nie zapewni równie dużej bazy odbiorców gier co Wii.

Hamamura odnośnie Xboxa 360 stwierdził, że "niestety radził sobie w Japonii gorzej niż poprzednik". Obniżki cen, odtwarzacz HD DVD i tworzone przez japońskich twórców gry przyjazne dla tamtejszych odbiorców mogą dać konsoli lepszą pozycję, ale ta z pewnością nie zdominuje tamtejszego rynku.

Kamide rozpoczął przemówienie od przypomnienia sukcesu konsoli NES, która posiadała 90% udziałów w rynku, ale jej następcy już nigdy nie zdołali odnieść podobnego sukcesu. Sony wraz z platformami PlayStation też nie zdołało zdobyć takich wyników. Co gorsza: "Każda konsola, która kosztowała więcej niż konkurencyjne propozycje, zawsze przegrywała" - co sugerowałoby śmierć PlayStation 3 niemalże w zarodku. Jednakże strategie gigantów są bardziej zróżnicowane niż w poprzednich latach.

Według badacza, obecnie kluczem do globalnego sukcesu jest tworzenie prostych, mało skomplikowanych "gier dorywczych". Kamide sądzi, że ich koszty produkcji są zdecydowanie niższe i pozwalają dla wydawców na większe dochody niż inwestycje w wysokobudżetowe gry. Myślenie o stworzeniu jak najbardziej realistycznych gier doprowadziło do kiepskiego stanu finansowego szereg firm i zmusiło je do fuzji, np. Sammy Sega, Square Enix oraz Bandai Namco.

Wii w takiej sytuacji ma stać się połączeniem obu trendów i pozwolić na pogodzenie przeciętnych graczy i hardcore'owych odbiorców. PS3, jeśli Sony nie ogłosi nagle jakichś rewelacji, będzie musiało znaleźć jakiś haczyk na graczy. Xbox 360 natomiast zdaje się być znakomitym rozwiązaniem ze względu na cenę i możliwości rozgrywek sieciowych, ale nie zdoła dotrzeć do japońskiego odbiorcy, bo trafia tylko do najbardziej wymagających graczy, podobnie jak PS3.

Hamamura, podsumowując wypowiedź Kamide, dodał, że Wii trafia do rodziny i przyjaciół, a PS3 do samotników: "Wii jest jak piwo, PS3 jest jak brandy".

Reklama
INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy