Kilka powodów, by kupić Xboxa 360 lub czekać na PS3 i Rev

Amerykański serwis internetowy IGN opublikował trzy zestawienia, które moją pomóc graczom w podjęciu decyzji odnośnie nabycia nowej generacji konsoli do gier. W pierwszym autorzy sugerują zakup urządzenia firmy Microsoft, w drugim i trzecim zaś - poczekanie na sprzęt Sony lub Nintendo.

Zdaniem dziennikarzy, gracze powinni sięgnąć po Xboxa 360, jeśli chcą zagrać w nowe, ekskluzywne gry, takie jak "Kameo: Elements of Power", "Project Gotham Racing 3" czy "Perfect Dark Zero". Każdy z tych tytułów jest ich zdaniem wyjątkowy. Za kolejny argument uznają bezprzewodowe kontrolery, które nie były tak powszechne w poprzedniej generacji. Następnie sugerują zapoznanie się z pełną listą dostępnych już w Stanach Zjednoczonych 19 gier - każdy znajdzie coś dla siebie, bo są to gry każdego gatunku. Wreszcie za plus uznają wsteczną kompatybilność, a więc obecnie ponad 200 tytułów z poprzedniego Xboxa, przy czym dodają, że lista ta będzie się stale poszerzać. Szósty plus stanowi opcja Xbox Live Arcade, dzięki której znajdą dziesiątki drobnych darmowych oraz płatnych, ale tanich tytułów. Następnie autorzy zestawienia uznają, że za dobrą cenę dostajemy niesamowitą moc graficzną, która starczy na dłuższy czas. Ogromny szacunek wzbudził w nich również fakt, iż sprzęt służyć może za centrum multimedialne. Wreszcie trzy najważniejsze cechy to: opcja Xbox Live Marketplace pozwalająca na szybki dostęp do wersji demo i filmów prezentujących zapowiadane gry, system GamerCards ułatwiający zabawę w gry sieciowe przez Xbox Live oraz ostatecznie fakt, że już teraz dostaje się następną generację gier.

W odrębnym zestawieniu jednak IGN twierdzi, że Xbox 360 to nie to samo co Revolution. Tajemnicza konsola ma ich zdaniem podbić nasze serca za sprawą kilku cech. Pierwszy argument to limitowane fundusze na nowy sprzęt, następnie redaktorzy IGN dodają, że i tak dostaniemy te same gry, ale z pewnością z lepszą oprawą. Niemniej na Xboxa 360 nigdy nie dostaniemy gier z kultowych serii, takich jak "The Legend of Zelda", "Mario" czy "Pikmin". Ponadto na Revolution będą grać też kobiety i osoby starsze wiekiem. Fani dostana też "Metroid Prime 3" - tytuł uznawany za jedną z głównych kart przetargowych Nintendo na rynku. Kolejna sprawa, że zgodnie z  zapowiedziami Revolution będzie najtańszą z nowych konsoli. Mało tego - sprzęt uruchomi tysiące gier z klasycznych platform jak NES, SNES czy N64. Trzy najważniejsze cechy natomiast to: małe rozmiary zapewniające poręczność sprzętu, zapowiedziana niedawno sieciowa wersja bijatyki "Super Smash Bros." oraz kontroler, który - choć wyglądem przypomina pilot do telewizora - może zmienić podejście do gier.

Ostatnie podsumowanie sugeruje wyczekiwanie na PlayStation 3. Reporterzy mają ku temu kilka przesłanek. Jak twierdzą, Xbox 360 nie ma naprawdę zabójczych tytułów, takich jak "Metal Gear", "Tekken", "Gran Turismo" czy "Killzone". Kolejnym argumentem ma być możliwość wyświetlania 120 klatek na sekundę - mniejsza już o to, że żaden telewizor nie jest w stanie tego wyświetlić, a oczy gracza - dostrzec. Następny plus mają stanowić opcje podłączania do siebie konsoli na najróżniejsze sposoby. Jak twierdzą autorzy zestawienia, kolejny plus to fakt, że sprzęt ten wciąż można zamówić, żeby uniknąć później kolejek. Kolejny argument ich zdaniem to wsparcie dla zabawy bezprzewodowej dla maksymalnie siedmiu graczy jednocześnie. Następnie pojawiają się gry obsługujące kamerę, która podobnie jak EyeToy przeniesie nasze ruchy do gier. Na plus PS3 wpływa też pełna kompatybilność wstecz, czyli gry z poprzednich konsoli PlayStation nie pójdą do kosza. Trzy najważniejsze argumenty za zakupem PlayStation 3 to zdaniem IGN: większe wsparcie ze strony japońskich twórców gier, zapowiedziana już "Metal Gear Solid 4: Guns of the Patriots" oraz obsługa płyt Blu-ray o pojemności ponad 50 GB.

Reklama
INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy