PlayStation 3: Sukces czy porażka?

Co sądzą najważniejsi analitycy branżowi o nadchodzącej konsoli PlayStation 3 firmy Sony? Czy po miesiącach negatywnych ocen w prasie ma jeszcze szanse na odniesienie sukcesu? Czy wysoka cena nie zniechęci graczy?

Zapytani przez GameSpot badacze są w większości nastawieni dość sceptycznie do zapowiedzianej na 17 listopada premiery sprzętu.

Mieszane opinie odnośnie losów nowej platformy japońskiego giganta do tej pory najlepiej przedstawiły prognozy dwóch firm. DFC Intelligence w połowie lipca obwieściła, że PS3 przegra i doprowadzi do spowolnienia rozwoju branży. Badacze ujawnili przy tym szczegółowe argumenty, dla których głoszą taką opinię. W ubiegłym tygodniu zaś Yankee Group ujawniła fragmenty swojego raportu, w którym głosi bezwzględne zwycięstwo PS3 nad konsolami Wii i Xbox 360. Szczegółowe przyczyny, dla których miałoby do tego dojść, nie zostały podane do informacji publicznej.

GameSpot przeprowadził rozmowę z przedstawicielami czterech innych firm badawczych, specjalizujących się w prognozach dla rynku elektronicznej rozrywki.

Michael Pachter z Wedbush Morgan Securities twierdzi, że PS3, mając możliwości zbliżone do Xboxa 360, jest za droga. Droższy o 100 dolarów system mimo wszystko poleca dla fanów filmów, którzy mogą ucieszyć się z odtwarzacza Blu-ray. Ten zaś jest bardzo ryzykowną inwestycją dla Sony i być może to od popularności nośnika będzie zależeć ewentualny sukces konsoli. Pachter liczy na zwycięstwo Sony w dziedzinie dystrybucji filmów, gry będą stanowić tu początkowo tylko dodatek. Niemniej wydawcy, tacy jak EA, Activision i Ubisoft, nie są raczej zdecydowani i zamierzają wszystkie trzy konsole następnej generacji początkowo potraktować na równi. Złym znakiem jest przy tym jednak brak poważnych wysokobudżetowych produkcji od THQ, Atari i Eidos/SCi. W trosce o finanse obecnie najbardziej opłaca się wydawać gry na Xboxa 360, który do końca roku będzie miał już ponad 10 milionów użytkowników. Tym samym wygra w okresie bożonarodzeniowym 2006, ale przegra w 2007 roku, oddając pozycję dla Sony. Porażka Microsoftu będzie wynikać z braku pojemnych nośników danych pokroju Blu-ray, ewentualna przegrana Sony zaś z braku portów HDMI w tańszej wersji PS3, co uniemożliwi korzystanie z opcji wyświetlania podwyższonej rozdzielczości. Pachter sądzi, że cena PS3 nie będzie problemem, gdyż ludzie lubią płacić za jakość i znaną markę. Niemniej badacz nie podważa, że wszystkie plany może pokrzyżować pojawienie się nieprzewidywalnej dziś Wii.

Dla Evana Wilsona z Pacific Crest Securities cena PS3 nie jest przeszkodą. Bez względu na nią sprzęt i tak się sprzeda. Mimo wszystko Sony będzie tracić pozycję tak długo, jak nie uświadomi graczy, na co konkretnie pozwala odtwarzacz Blu-ray. Zdaniem Wilsona, w chwili obecnej urządzenie to nie jest przedmiotem zainteresowania przeciętnego gracza. Znaczna obecność dużych wydawców gier na PlayStation 3 doda tempa rozwojowi platformy. Wprawdzie nieobecność kilku z nich będzie początkowo zauważalna, z czasem przestanie odgrywać znaczenie. Wydawcy będą polegać na sile systemu ekonomicznego, jaki przez lata wytworzyło Sony. Wilson nie chciał komentować, kto zwycięży w tegorocznym okresie bożonarodzeniowym, jednakże na przyszły rok przewiduje, z bliżej nieznanych przyczyn, zwycięstwo dla Microsoftu i Nintendo. Negatywna opinia o Sony w jego opinii wynika z potraktowania graczy z góry, poprzez podanie jedynie ceny platformy i zawartości obu zestawów. Wilson optymistycznie zakłada, że japoński gigant z pewnością zmieni swoje plany.

Colin Sebastian z Lazard Capital Markets twierdzi, że cena PlayStation 3 wymaga wystosowania wytłumaczenia dla graczy przez Sony. Być może nie będą mieli nic przeciwko niej dotychczasowi użytkownicy platform firmy, ale pozostali będą nią już mniej uradowani. Potencjał odtwarzacza Blu-ray dla wielu osób może tkwić w tym, iż wpłynie na znaczną różnicę w jakości gier. Jeśli Wii sprzeda się dobrze, Sony będzie musiało obniżyć cenę PS3. Odnośnie działań podejmowanych przez wydawców, Sebastian twierdzi, że obecnie starają się zachować równowagę, ale w każdej chwili mogą przenieść swoje projekty na inne platformy. Sony w jego opinii przedstawi wraz z rynkowym debiutem sprzętu bardzo krótką listę tytułów startowych. W tym roku żaden z trzech producentów konsoli nie wygra w okresie bożonarodzeniowym - w gruncie rzeczy sklepy będą cierpieć na brak dostaw, rozczarowując przy okazji graczy. W 2007 roku zwyciężyć może Microsoft, jeśli tylko obniży cenę swojej platformy. Sebastian podsumowując dodał, że nie chce w chwili obecnej przeceniać możliwości Sony, gdyż rywalizacja między konsolami będzie bardzo zaciekła.

Hiroshi Kamide z japońskiego KBC Securities negatywnie ocenił cenę nowej platformy Sony. Droższy od konkurencji sprzęt, określany jako niezbędny bez żadnych konkretnych powodów, zniechęci do kupna wiele osób. PlayStation 3 może nie trafić do masowego odbiorcy, który jest podstawą dla tej branży. Kamide nie skomentował, czy odtwarzacz Blu-ray da firmie przewagę na rynku. W jego opinii Sony za wszelką cenę musi obniżyć cenę platformy, nawet jeśli będzie oznaczać to ogromne straty. Zwycięzcą w ostatnich miesiącach bieżącego roku będzie Nintendo - firma, która po dekadzie porażek, nauczyła się na błędach więcej niż ktokolwiek inny. Również w okresie bożonarodzeniowym 2007 roku Nintendo powinno zachować pozycję lidera, jeśli tylko utrzyma przy sobie katalog gier na obecnym poziomie. Wśród ewentualnych przyczyn porażki PlayStation 3, które sprawiają, że konsola traci w oczach graczy, są zdaniem Kamide: brak wibracji kontrolera, status technologii high-definition, która jest bardziej dodatkiem niż czymś niezbędnym do zabawy, oraz brak informacji o opcjach sieciowych platformy.

Reklama
INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama