PS3 nie kopiuje Wii, ale zastąpi PC

Sony nie martwi się posądzaniem o kopiowanie cudzych pomysłów. Firma broni się przed zarzutami i ujawnia nowe plany. Tym razem japońska korporacja chce zniweczyć plany największego producenta oprogramowania komputerowego na świecie.

Najnowszy numer niemieckiego magazynu Der Spiegel opublikował wywiad z Philem Harrisonem, prezesem działu gier w Sony. Jedną z poruszonych kwestii był kontroler konsoli PlayStation 3 ujawniony na ostatnich targach E3 w Los Angeles.

Reprezentant Sony poproszony o skomentowanie oskarżeń o skopiowanie pomysłu na przyrząd, jaki pojawi się w Nintendo Wii, stwierdził: "W pewien sposób mogę zrozumieć, dlaczego niektórzy ludzie tak mówią, ale to jest - za przeproszeniem - głupie".

Harrison podkreślił, że zmiana wyglądu i specyfiki kontrolera wyposażonego w czujniki ruchu nie była pomysłem, który zrodził się w ostatniej chwili: "Pracowaliśmy nad tym już od dłuższego czasu i Nintendo z pewnością postępowało podobnie tworząc coś takiego. To zupełnie naturalne dla dwóch identycznych urządzeń. Tak to już jest z technologią".

Przypomnijmy - Satoru Iwata, prezes Nintendo w ostatnim wywiadzie udzielony dla GameDaily stwierdził: "Spodziewaliśmy się takiego ogłoszenia przez Sony, więc musze zrobić teraz lekko drwiący uśmiech". Tym samym korporacja z Kyoto przyznała, że zapowiedź konkurenta nie była dla niej żadną niespodzianką.

W rozmowie Harrison podał też kilka słów o nowych możliwościach sprzętowych platformy Sony: "Wierzymy, że PlayStation 3 będzie miejscem, w którym nasi użytkownicy będą korzystać z gier, oglądać filmy, przeglądać strony internetowe i korzystać z innych funkcji domowego komputera. PlayStation 3 to komputer. Nie potrzebujemy PC". Odpowiedź ta była reakcją na prośbę o skomentowanie zapowiedzi systemu Live Anywhere przez Microsoft, który ma posłużyć do połączenia sieci użytkowników komputerów klasy PC, konsoli Xbox 360 i mobilnych telefonów.

Reklama
INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama