Ed Barton, analityk firmy Screen Digest, opublikował nową prognozę rozwoju rynku konsoli następnej generacji. Zgodnie z jego badaniami największe szanse na masowy sukces do 2010 roku ma platforma PlayStation 3. Obecna moda na Wii ma szybko przeminąć - dodaje.
"Dominacja w stylu PlayStation 2 nie zostanie powtórzona na rynku platform następnej generacji: przewidujemy, że ta konkurencja będzie bardziej intensywnie oddziaływać na podział udziałów na rynku w oparciu o zróżnicowanie terytorialne" - stwierdza Bartona w raporcie na łamach serwisu branżowego Gamasutra.
Z ankiety przeprowadzonej pośród twórców gier wynika, że wraz ze wzrostem kosztów produkcji gier starają się utrzymanie ich jakości na jak najwyższym poziomie. Do końca 2008 roku możemy spodziewać się istnego zalewu wysokobudżetowych gier, które powinny sprzedać się w nakładzie przekraczającym przynajmniej od 500 to 750 tysięcy egzemplarzy, aby zostały zwrócone koszty ich opracowania. Większość takich gier trafi na PlayStation 3 i Xboxa 360. Niemniej deweloperzy wciąż będą chcieli pozyskać jak największą ilość odbiorców swoich tytułów - będą więc tworzyć odrębne edycje swoich gier także na inne platformy.
Barton stwierdza, że Sony prowadzi obecnie strategię tworzenia najważniejszych gier dla swoich platform we własnych studiach deweloperskich. Microsoft skupia się na pozyskaniu wsparcia niezależnych deweloperów i wydawców. Nintendo zaś stara się o opracowanie "innowacyjnej rozgrywki z pominięciem grafiki high-definition i minimalizowaniem kosztów produkcji".
Według Screen Digest, Wii będzie prowadzić na rynku do końca bieżącego roku. Później jednak gracze przesiądą się na PlayStation 3 i Xbox 360 - zwłaszcza w Japonii, Ameryce Północnej i Europie. Wii - zdaniem Burtona - jest "wielką niewiadomą", gdyż Nintendo nie ujawniło jeszcze wielu planów związanych z produkcją gier na tę platformę, tymczasem największe zapowiedzi wydawnicze są kierowane na konkurencyjne urządzenia.
Reklama
