Szalone początki PS3

Akcje Sony wciąż się wahają. Premiera PlayStation 3 w Japonii wywołała lawinę zaskakujących doniesień.

Ceny platformy na aukcjach były sztucznie zawyżone, popyt na gry minimalny, ilość sprzedanych urządzeń rzekomo niższa, wsteczna kompatybilność jest w powijakach, do sklepów po sprzęt ruszyli Chińczycy, a nie Japończycy... Tymczasem Amerykanie mogą rozczarować się swoimi zamówieniami przedpremierowymi i jeszcze mniejszą ilością dostępnych konsol niż zapowiadano.

Zamieszanie, jakie wywołało pojawienie się nowej konsoli do gier od Sony, okazało się zupełnie niespodziewane. W sobotę i niedzielę znaczna ilość pierwszych sprzedanych urządzeń trafiła na internetowe aukcje osiągając wywindowane ceny. Za model 60 GB warty 59 800 jenów na Yahoo można było zapłacić już nawet ponad 90 000 jenów (około 765 dolarów). W środę jednak tuż obok pojawiło się blisko 4 000 konsoli PS3 sprzedawanych już po cenach zbliżonych do sugerowanych przez producenta: 60 000 jenów za model 60 GB i 50 000 jenów za tańszy model 20 GB. Zdaniem Nobumitsu Iwaisaki, przedstawiciela obsługi serwisu, przypadki zawyżania cen były znikome, stanowiły formę żartów i zostały anulowane jeszcze przed zakończeniem. Daisuke Nakata z Sony odmówił w tej kwestii komentarza, twierdząc, że ceny PlayStation 3 na aukcjach nie są w żaden sposób związane z jego firmą.

Hirokazu Hamamura, prezes wydawnictwa Enterbrain, tłumaczy sprzedaż PlayStation 3 w jeszcze inny sposób: wiele konsoli nie zostało kupionych z myślą o wykorzystaniu do gier. Jego czasopismo Famitsu w dniach 11 i 12 listopada przeprowadziło ankietę śród właścicieli 3 500 japońskich sklepów z grami. W oparciu o odpowiedzi oszacowano, że spośród 100 tysięcy premierowych konsoli PS3 sprzedano jedynie 88 400, przy czym większość stanowiły modele 60 GB (54 600 sztuk). Sondaż ujawnił też nikłe zainteresowanie grami, na jedną zakupioną konsolę nie przypadała nawet jedna gra. Innymi słowy: wiele osób kupiło konsolę bez jakiegokolwiek tytułu, aby ją odsprzedać innym. Hamamura dodaje, że właściwie to cały nakład został wyprzedany, ale drogą elektroniczną. Według serwisu Kotaku, znaczną część osób stojących w kolejkach w dniu premiery PS3 w Japonii stanowili chińscy emigranci, którzy najwyraźniej zamierzali wywieźć sprzęt poza granice kraju.

Do tego Sony potwierdziło doniesienia Cnet.com o trudnościach z wsteczną kompatybilnością płyt z ponad 196 grami z poprzednich konsoli PSone i PlayStation 2. Przykładowo "Tekken 5" działa bez muzyki, a "Gran Turismo" zwiesza PS3 przy odtwarzaniu filmów, bronie w "Biohazard" ("Resident Evil") działają nieprawidłowo. W oficjalnym oświadczeniu Sony twierdzi, że uprzedzało graczy wcześniej, a cześć ludzi i tak gra bez dźwięku. Niemniej firma obiecuje udostępnienie w późniejszym terminie łatek do pobrania za pośrednictwem usługi sieciowej PS3.

Wreszcie serwis IGN opublikował wiadomość, że w amerykańskie sieci Gamestop i EB Games mogą w ostatniej chwili anulować przedpremierowe zamówienia na PlayStation 3, gdyż spodziewają się otrzymania od Sony mniejszej ilości urządzeń niż zapowiedziane przez Sony 400 tysięcy sztuk.

Reklama
INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama