Widmo piractwa nad PSP

Pierwsze nielegalne kopie gier na PlayStation Portable znalazły się w internecie za sprawą grupy piratów o nazwie Paradox.

Nielegalne kopie japońskich wersji gier "Vampire Chronicle" firmy Capcom i "Ridge Racers" firmy Namco oraz amerykańska wersja produkcji "Wipeout Pure" zostały udostępnione za pomocą sieci wymiany plików P2P.

Gry zostały wypuszczone przez piratów w formacie ISO, który jest obrazem nośnika, służącym do powielania płyt CD i DVD. Jako, że nie ma jeszcze nagrywarek dla formatu UMD, gry te nie mogą być skopiowane na nośnik, który odczyta konsola PSP.

W pliku tekstowym dołączonym do pirackiej wersji gry możemy przeczytać, że "oczywiście nie można zagrać jeszcze w tę grę i nie będzie można zagrać w nią w najbliższej przyszłości na wypalonym dysku UMD, gdyż Sony na razie nie ma zamiaru udostępniać nagrywarek dla dysków UMD".

Jednak to dokonanie piratów budzi obawy producentów gier na PSP. Jeden z nich w rozmowie dla serwisu GamesIndustry.biz powiedział, że piraci mogą znaleźć sposób, aby skopiować pirackie wersje gier na kartę pamięci Memory Stick wykorzystywaną przez konsolkę PSP. Podkreślił jednak, że Sony zabezpieczyło się przed takim rozwiązaniem ze strony piratów - chociaż PSP może uruchamiać oprogramowanie bezpośrednio z karty Memory Stick, to jednak wykorzystuje inny format dla oprogramowania zapisanego na UMD, a PSP uruchomi jedynie te programy, które są dodatkowo zakodowane przez Sony.

Obecna sytuacja dotycząca pirackich wersji gier na PSP będzie wyglądała zapewne podobnie do sytuacji sprzed kilku lat w przypadku konsoli GameCube. Hakerom stosunkowo wcześnie udało się wprawdzie stworzyć pirackie kopie gier na platformę firmy Nintendo (choć nie tak szybko jak w przypadku PSP), jednak dużo więcej czasu minęło zanim pirackie gry mogły zostać odtworzone i nawet teraz granie w pirackie kopie gier na GameCube'a jest bardzo skomplikowane i wykracza poza techniczne umiejętności większości graczy.

Sony ma zapewne nadzieję, że ich środki zabezpieczające oprogramowanie PSP przed piractwem okażą się równie skuteczne, jak w przypadku konsoli GameCube.

Reklama
INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy