Minęło zaledwie kilka tygodni od tego, jak analitycy stwierdzili, że wydawcy stracą szansę i nie załapią się na "łódkę ratunkową", którą ma podobno stanowić stacjonarna konsola Nintendo.
Nie musieliśmy długo czekać, aby Electronic Arts, Activision, Ubisoft i Midway potwierdziły swoje wsparcie dla japońskiej platformy.
Wszystkie z wymienionych firm w ostatnich dniach podały swoje wyniki finansowe. Tylko korporacja Ubisoft, która jako pierwsza na szeroką skalę poparła konsolę Wii nie odnotowała strat. Taka sytuacja najwyraźniej przysporzyła popularności dla sprzętu tworzonego przez Nintendo.
Władze Electronic Arts niedawno ujawniły, że z myślą o Wii tworzą obecnie sześć gier ("Madden NFL 07", "Need for Speed Carbon", "Harry Potter", "Tiger Woods PGA Tour", "SSX", "Ojciec Chrzestny"). Ostatnio przedstawiciele firmy podali, że ceny gier będą wynosić około 49,99 dolarów za sztukę. Podobną wartość podali później przedstawiciele Activision. Oznaczałoby to, że gry na Wii będą nawet o 10 dolarów tańsze niż na obecną na rynku konsolę następnej generacji Xbox 360, a tym samym będą zbliżone do cen gier z platform obecnej generacji.
Activision na konferencji prasowej podając wyniki finansowe zapewniło, że będzie pracuje nad mocną listą tytułów dla Wii. Jeszcze w tym roku firma zamierza wydać trzy tytuły dla tej konsoli, aby sprawdzić, jaka będzie reakcja rynku. Wśród zapowiedzianych gier są "Marvel: Ultimate Alliance", "Tony Hawk's Downhill Jam" i "Call of Duty 3".
David Zucker z Midway oświadczył, ze jego firma powita nadejście Wii sześcioma grami. Wśród ujawnionych do tej pory tytułów znajdują się: "Happy Feet", "Rampage: Total Destruction", "Mortal Kombat: Armageddon" oraz "Blitz: The League".
Ubisoft natomiast, wyrażając po raz kolejny zachwyt Wii, podało 7 tytułów, które uznaje za startowe. Poza znanymi do tej pory "Rayman Raving Rabbids" i "Red Steel" firma tworzy także: "Monster 4X4 World Circuit", "Open Season", "Blazing Angels: Squadrons of WW II" oraz gry z serii "Far Cry", "GT Pro Series" i "Prince of Persia".
Reklama
