Zabezpiecz najważniejsze dane - 3 kroki do idealnego backupu

Dowiedz się co to jest backup i jak go dobrze wykonać - kiedy przeczytasz ten artykuł będziesz chciał to zrobić!


Jest takie powiedzenie, że ludzie dzielą się na tych, którzy robią backupy i tych, którzy będą robili backupy. Czym jest backup? To kamizelka ratunkowa, kiedy wypadasz za burtę. To spadochron, kiedy twój samolot zaczyna spadać. Słowem coś, czego braku naprawdę będziesz żałował w potrzebie. A dokładniej, kiedy znikną dane zgromadzone na dyskach twardych komputerów w twojej firmie.

Powodów dla których stracisz firmowe dane są niezliczone: komputery mogą zostać ukradzione, zalane przez wodę z pękniętej rury, spłonąć w pożarze, ulec zniszczeniu w wyniku przepięcie w sieci energetycznej, czy od uderzenia pioruna, mogą zostać zawirusowane, dyski twarde mogą ulec awarii, wreszcie urażony czy przekupiony przez konkurencję pracownik może specjalnie skasować wszystkie te żywotne informacje, bez których firma nie będzie mogła funkcjonować.

Wbrew swojej nazwie, dyski twarde, na których zgromadzone są dane twojej firmy wcale nie są odporne na zagrożenia. Wręcz przeciwnie, są delikatne i łatwo je uszkodzić. Zła wiadomość jest taka, że nie jesteś w stanie ze stu procentową pewnością ochronić danych przed wszystkimi grożącymi im niebezpieczeństwami.

Dobra - że jeśli cokolwiek im się stanie, będziesz mógł odzyskać je, odtworzyć takimi, jakie były zanim zostały zniszczone. Oczywiście pod warunkiem, że będziesz miał swoją kamizelkę ratunkową, swój spadochron czy swoją magiczną różdżkę: swój backup.

1. Co warto chronić?

Myśląc o stworzeniu backupu, warto zacząć od zastanowienia się, które dane w firmie są naprawdę warte ochrony. Rzecz jasna, najlepiej byłoby stworzyć kopię wszystkiego, co znajduje się na dyskach komputerów, jednak taki pomysł okazałby się ogromnie trudny w realizacji ze względu na potrzebne miejsce oraz - przede wszystkim - czas wykonywania takiego backupu. Dlatego trzeba wybierać.

Najlepiej wraz z szefami działów przygotować listę danych, które w ich odczuciu wymagają uwzględnienia w backupie i podzielić je na te kluczowe, ważne i resztę. Na pewno do pierwszej kategorii trafią dane z systemu finansowo-księgowego, CRM-a czy dane magazynowe, ale warto pamiętać także o poczcie elektronicznej i listach kontaktów - jeśli nie wszystkich pracowników, to na pewno tych na stanowiskach kierowniczych i odpowiedzialnych za kontakty z klientami czy kooperantami.

Backupowane powinny być też systemy operacyjne komputerów i zainstalowane w nich oprogramowanie, szczególnie w działach, które są witalne dla funkcjonowania firmy - to pozwoli w razie problemów znacznie skrócić czas przywracania tych stanowisk do stanu operacyjnego.

2. Jak często trzeba robić kopie zapasowe?

Czy w chwili, kiedy wszystkie dane kluczowe dla istnienia i funkcjonowania twojej firmy znajdą się na dodatkowych nośnikach złożonych w bezpiecznym miejscu będziesz mógł odetchnąć z ulgą, mając świadomość, że od tej pory jesteś chroniony? Niestety nie. Tworzenie backupu można porównać do pracy znanego z mitologii greckiej Syzyfa - to praca, która nigdy się nie kończy.

Jeśli kopia powstała dzisiaj, a do utraty danych dojdzie za dwa tygodnie, to może się okazać, że wśród odtworzonych plików nie ma projektu, na stworzenie którego poświęciłeś ostatni tydzień, korespondencji ze świeżo pozyskanym, bardzo obiecującym klientem czy zapisów ważnych operacji magazynowych lub faktur. Dlatego musisz ustalić, jak często zmieniają się dane określone wcześniej jako kluczowe i dostosować do tego częstotliwość wykonywania kopii.

Częstsze backupy dramatycznie większą zapotrzebowanie na przestrzeń na nośnikach, wymuszając utrzymywanie jednocześnie mniejszej liczby kopii (skracając tak zwany horyzont backupu, czyli czas, na jaki jesteśmy w stanie sięgnąć wstecz w historię danych) i wydłużając czas wykonywania backupu (bo kopiowanie danych trwa...).

3. Dlaczego nie robisz backupów, chociaż wiesz, że trzeba i wiesz jak to zmienić?

Odpowiedź na pierwszą część postawionego powyżej pytania jest banalnie prosta. Przygotowanie backupu a potem regularne jego wykonywanie jest żmudne i męczące oraz wymaga uwagi i systematyczności, a my ludzie nie lubimy się męczyć, zaś uwaga i systematyczność nie należą do naszych mocnych stron. Dlatego o kopii zapasowej łatwo zapomnieć, a czasem wręcz z niej zrezygnować, bo przecież "nic się nie stanie, jeśli zrobię ją jutro". Tymczasem jak wiadomo, deszcz pada zwykle wtedy, kiedy wyjątkowo zapomni się zabrać parasola...

Na szczęście w pracach żmudnych i wymagających żelaznej systematyczności mogą wyręczać nas komputery i to właśnie im można powierzyć dbanie o bezpieczeństwo firmowych danych. Odpowiednie oprogramowanie umożliwia automatyzację backupowania danych, wymagając od nas jedynie wskazania chronionych plików i folderów oraz zdefiniowanie częstotliwości wykonywania kopii oraz jej rodzaju (backupy dzielą się na całościowe, przyrostowe i różnicowe - w przypadku pierwszego kopiowane są wszystkie dane, w drugim te, które zmieniły się od czasu ostatniego backupu całościowego lub przyrostowego, a backup różnicowy zawiera dane, które zmieniły się od czasu ostatniego backupu pełnego) a resztą zajmuje się samo.

Taki system funkcjonuje szczególnie efektywnie, jeśli oprogramowanie do backupu działa na wpiętym w sieć firmową serwerze typu NAS (czyli tak zwanej pamięci sieciowej), kopiując backupowane pliki ze wszystkich komputerów zdalnie.


Zasada 3-2-1, czyli lepiej dmuchać na zimne

Można zrobić backup i czuć się bezpiecznie, jednak to poczucie bezpieczeństwa jest oparte na wątłych podstawach. Każdy, kto zdążył zebrać już trochę życiowych doświadczeń podczas prowadzenia firmy czy zarządzania projektem dobrze wie, jeśli coś może pójść źle, to pewnie tak właśnie pójdzie. Dlatego naprawdę warto być gotowym na najgorszy możliwy scenariusz - wtedy jedyne, co może nas zaskoczyć to... że wszystko jednak jest w porządku. A takie zaskoczenia to sama przyjemność.

W przypadku backupów na najgorszy możliwy scenariusz przygotujemy się przestrzegając zasady 3-2-1.

3: Każdy backup powinien być zrobiony w co najmniej trzech kopiach

...bo dwie to za mało, jeśli dane twojej firmy są naprawdę ważne





2: kopie powinny się znajdować na dwóch różnych rodzajach nośników

Na przykład na serwerze NAS, dyskach Blu-Ray, napędach taśmowych, w chmurze... Wybierz dowolne dwa!




1: co najmniej jedna kopia musi znajdować się poza siedzibą firmy

Jeśli zdarzy się pożar, powódź, albo poważna kradzież, mogło by się okazać, że stracisz także nośniki z backupam





Lenovo: Serwer NAS - backup szybko, łatwo i... bezpiecznie. Na przykładzie wybranego modelu Lenovo. 

Dobrym sposobem na skuteczne rozwiązanie problemu backupów jest zastosowanie serwera NAS, czyli Network Attachet Storage (Sieciowej Pamięci Masowej). Jak wygląda i co może coś takiego? Dobrym przykładem może być Lenovo EMC px4-400d - to niewielkie, czarne urządzenie wyposażone jest we własny wydajny procesor i pamięć RAM jak typowy serwer i działa pod kontrolą systemu operacyjnego, stworzonego specjalnie dla niego. 

System ten jest dostępny w 16 językach, w tym, co szczególnie istotne dla nas - po polsku, co znacząco ułatwia obsługę. We wnętrzu obudowy znajduje się miejsce na cztery dyski twarde - od kupującego zależy, czy wybierze wersję wyposażoną w najwyższej klasy dyski serwerowe, czy zdecydowanie tańszą z dyskami używanymi w "zwyczajnych" pecetach, czy też zdecyduje się na model bez dysków, których wybór i instalację pozostawi w rękach swojego działu IT. Umieszczone w serwerze Lenovo dyski mogą pracować w tak zwanych konfiguracjach RAID, w których te same dane są zapisywane jednocześnie na kilku napędach, zwiększając szybkość pracy lub bezpieczeństwo informacji.

Dzięki wysokiej klasy specjalistycznemu oprogramowaniu, połączony do firmowej sieci EMC px4-400d jest w stanie zdalnie, automatycznie tworzyć kopie zapasowe danych ze wszystkich komputerów w firmie i zarządzać nimi, pilnując aktualności danych, dbać o ochronę antywirusową czy służyć jako serwer kamer systemu monitoringu.

Co ciekawe, profesjonalny NAS Lenovo jest dostępny także spoza sieci lokalnej, przez Internet, oferując usługi firmowej chmury, dzięki czemu każdy pracownik, niezależnie od lokalizacji, może mieć dostęp do niezbędnych mu zasobów oraz przekazywać zebrane przez siebie dane prosto do firmy, a wszystko to bez ryzykownego i kosztownego korzystania z usług chmurowych światowych gigantów.

Korzystając z plusów, jakie daje własny serwer NAS nie trzeba jednocześnie obawiać się minusów, takich jak koszty obsługi i serwisowania, bo serwery Lenovo objęte są trzyletnią gwarancją door-to-door (która w modelach z dyskami twardymi obejmuje także je), łatwą do rozszerzenia o naprawę na miejscu z gwarancją wykonania następnego dnia roboczego. Naprawdę warto!

Dołącz do fanów Lenovo na Facebooku >>

Ciekawostki ze świata nowych technologii znajdziesz na blogu Lenovo >>

.
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy