Hawking do śmierci uważał, że Wszechświat jest holograficzną iluzją

Wybitny fizyk ostatnie lata swojego życia spędził nad tworzeniem niezwykłej koncepcji, która zakłada istnienie innych Wszechświatów i wielu innych Wielkich Wybuchów.

14 marca 2018 roku, w dniu święta liczby Pi i rocznicy urodzin Alberta Einsteina, opuścił nas Stephen Hawking, jedna z najwybitniejszych osobistości świata astronomii i astrofizyki XX oraz XXI wieku. Kilka dni po jego śmierci świat lotem błyskawicy obiegła wiadomość o przygotowanym przez niego ostatnim artykule zatytułowanym „A Smooth Exit from Eternal Inflation”.

Hawking i jego przyjaciel Thomas Hertog, poruszyli w nim wizję istnienia innych Wszechświatów i wielu innych Wielkich Wybuchów. Teraz dowiadujemy się, że praca fizyków została właśnie opublikowana przez Uniwersytet Cambridge na łamach magazynu Journal of High Energy Physics.

Reklama

Według lwiej części świata astronomii, nasz Wszechświat powstał w chwili Wielkiego Wybuchu, po którym nastąpił niewyobrażalnie szybki jego rozwój, tzw. inflacja kosmologiczna. Tymczasem Hawking i Hertog uważają, że proces ten wcale nie zatrzymał się i trwa dalej w innych regionach kosmosu, i tak będzie na zawsze.

Ta wieczna inflacja tworzy wieloświat, czyli większą ilość Wszechświatów. Obaj naukowcy twierdzą, że nie jest ich dużo i są do siebie podobne. Przygotowana przez nich wizja wieloświata obejmuje bardzo dziwną koncepcję. Wszechświat w niej jest jak ogromny i złożony hologram. Rzeczywistość 3D, czyli wymiary przestrzenne i czas, jest tylko iluzją, a wyświetlana jest na podstawie informacji przechowywanych na płaskiej powierzchni 2D.

„To bardzo precyzyjne matematycznie pojęcie holografii. Powstało ono z teorii strun w ciągu ostatnich kilku lat. Nie jest ono w pełni zrozumiałe, ale jest zadziwiające i zmienia scenę całkowicie” - powiedział profesor Hertog.

Hawking i Hertog napisali w swoim artykule, że czas i nasz Wszechświat powstały holograficznie z niepoznawalnego stanu poza Wielkim Wybuchem.

Hawking i Hertog chcą potwierdzić teorię multiwersum. Fot. Twitter.

Stephen Hawking powiedział przed swoją śmiercią, że „Nie jesteśmy zdani na pojedynczy, wyjątkowy Wszechświat, ale nasze odkrycia implikują znaczną redukcję wieloświata, do znacznie mniejszego zakresu możliwych wszechświatów”.

Obaj fizycy w pracy również przedstawiają matematyczne obliczenia i sugestie. Mają one być pomoce przy budowie sondy kosmicznej, z pomocą której będzie można zebrać dowody na potwierdzenie tej teorii. Badania mają być głównie oparte na badaniu promieniowania tła Wszechświata i falach grawitacyjnych.

Hertog powiedział, że potwierdzenie przedstawionej przez nich teorii może być osiągalne przez obserwację pierwotnych fal grawitacyjnych. Fale te miałyby być długie, o wiele dłuższe od tych, które aktualnie wykrywamy.

Obserwatorium LIGO nie jest zdolne do ich wykrycia, ale szykowana przez Europejską Agencję Kosmiczną sonda LISA będzie wyposażona w tak czułą elektronikę, że będzie je w stanie wykryć. Start misji LISA ma nastąpić nie szybciej, niż w roku 2034.

Co ciekawe, wybitny fizyk przyznał również, że nie lubi teorii wieloświata, bo nie można jej pogodzić z teorią względności Einsteina. Naukowcy określili teorię Hawkinga i Hertoga jako spekulatywną, a także „stymulacyjną, choć nie rewolucyjną”. 

Źródło: GeekWeek.pl// / Fot. NASA

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy