NASA i ESA wysłały w kosmos nowego satelitę do badania poziomu oceanów

Połączone siły amerykańskie i europejskie postanowiły lepiej przyjrzeć się ocieplaniu klimatu, które powoduje podnoszenie poziomu oceanów, a nie da się chyba zrobić tego lepiej niż z kosmosu.

NASA i ESA wysłały właśnie w kosmos nowego satelitę, Sentinel-6 Michael Freilich, bo o nim właśnie mowa, spędzi najbliższe lata monitorując globalny poziom wód na niespotykaną wcześniej skalę. To niejako następca satelitów TOPEX/Poseidon i Jason satellites, które zbierały podobne dane od 199 roku. Były one niezwykle pomocne dla naukowców, ale jak łatwo się domyślić wiele się w temacie zmieniło przez ostatnie 30 lat, dlatego niezbędne jest sięgnięcie po coś nowocześniejszego. Jak podają agencje, Sentinel-6 Michael Freilich jest wielkości małego pickupa i został zaprojektowany do zbierania najbardziej precyzyjnych danych na temat poziomu wód i tego, jak wpływa na niego globalne ocieplenie. 

Reklama

Wysyłając w stronę oceanów sygnały elektromagnetyczne i mierząc jak długo zajmuje im dotarcie na miejsce, satelita mierzy poziom oceanów z dokładnością do centymetra i obejmuje swoim zasięgiem 90% oceanów. Jest także wyposażony w Advanced Microwave Radiometer (AMR-C) i  wysokościomierz, które pozwalają badaczom obserwować mniejsze i bardziej złożone cechy oceanów wzdłuż wybrzeża, jak również mniejsze wariacje w poziomie wód w pobliżu linii brzegowej, które mogą wpływać na nawigację statków i operacje związane z rybołówstwem. Co więcej, uzyskane dane mają też poprawić skuteczność prognoz pogody, więc satelita jest tak naprawdę wielofunkcyjny. 

- Dane z tego satelity, które są kluczowe dla monitorowania klimatu i przewidywania pogody, będą miały bezprecedensową dokładność. Te dane, które mogą zostać pozyskane tylko przez instrumenty z kosmosu, przyniosą wiele korzyści ludziom na całym świecie, od bezpieczniejszych podróży oceanicznych po lepsze przewidywanie tras huraganowych, od lepszego zrozumienia zjawiska podnoszenia poziomu wód po trafniejsze sezonowe prognozy pogody i wiele więcej - tłumaczy Alain Ratier, dyrektor generalny European Organisation for the Exploitation of Meteorological Satellites. Sentinel-6 Michael Freilich poleciał w kosmos za pomocą rakiety SpaceX Falcon 9 i swoje pierwsze miesiące (a nawet rok) spędzi na testach i kalibracji, głównie synchronizacji z satelitą Jason-3 satellite. Misja potrwa zaś pięć i pół roku, zanim w kosmos wyleci następny Sentinel, tym razem 6B, który przejmie jego obowiązki. 

Źródło: GeekWeek.pl/

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy