NASA: W tej puszce może znajdować się pozaziemskie życie

Naukowcy z NASA poinformowali, że otworzyli kolejną część zasobnika z próbkami, które przybyły do nas w kapsule prosto z planetoidy Ryugu. Próbka stanowi nie tylko potencjalne zagrożenie dla przyrody naszej planety, ale również w pyle mogą ukrywać się obce formy życia.

Naukowcy z NASA poinformowali, że otworzyli kolejną część zasobnika z próbkami, które przybyły do nas w kapsule prosto z planetoidy Ryugu. Próbka stanowi nie tylko potencjalne zagrożenie dla przyrody naszej planety, ale również w pyle mogą ukrywać się obce formy życia.
Próbki pyłu z powierzchni planetoidy Ryugu /JAXA /materiały prasowe

Amerykańska Agencja Kosmiczna poinformowała, że w Johnson Space Center trwają analizy niezwykle cennych próbek, które zostały pobrane przez japońską sondę Hayabusa-2 bezpośrednio z powierzchni planetoidy Ryugu. Na opublikowanych zdjęciach na serwisie Twitter możemy zobaczyć zasobnik, w którym znajduje się sporo czarnego jak węgiel pyłu. Naukowcy nazywają zasobnik Puszką Pandory.

Chociaż w sumie pozyskano zaledwie kilkaset miligramów pyłu, czyli niedużo, naukowcom taka ilość w zupełności wystarczy, by przeprowadzić analizy i rozwikłać wiele tajemnic związanych z tym obiektem, a także historią ewolucji Układu Słonecznego i pojawienia się życia na naszej planecie. Pierwsze wyniki badań powinny być opublikowane w ciągu najbliższych kilku tygodni.

Reklama

Astrobiolodzy uważają, że takie obiekty jak Ryugu mogły w przeszłości uderzać w naszą planetę i przynieść na nią składniki życia, które na przestrzeni milionów lat zaowocowały pojawieniem się pierwszych organizmów biologicznych. Jeśli w rzeczywistości było tak, jak sugerują, to życie we Wszechświecie może być bardziej powszechne, niż nam się wydaje.

Kapsuła z próbkami skał z planetoidy pod koniec 2020 roku wylądowała na terenie poligonu wojskowego o nazwie Woomera, który leży w Australii Południowej. Materiał został pozyskany w 2018 i 2019 roku przez japońską sondę Hayabusa-2. Misja sondy trwała aż 6 lat, ale wszystkie jej etapy przebiegły perfekcyjnie. Trzeba tutaj podkreślić, że było to najbardziej skomplikowane przedsięwzięcie w historii japońskiego przemysłu kosmicznego, a także całej ludzkości.

Naukowcy podkreślają, że planetoida Ryugu była kiedyś częścią większych obiektów, a mianowicie PolanyEulalii, czyli ciał niebieskich znajdujących się w pasie planetoid, leżącym pomiędzy Marsem a Jowiszem. Oba obiekty doświadczyły zderzeń z większymi obiektami, a z ich części uformowała się właśnie Ryugu.

Próbki skał z planetoidy Ryugu będą przez wiele lat badane przez kilka laboratoriów biologicznych rozmieszczonych po całym świecie. Obecnie najciekawsze testy trwają w głównej siedzibie NASA. Warto tutaj dodać, że nie są jedynymi, które już wylądowały lub dopiero wylądują na Ziemi i trafią do dokładniejszych badań.

Pod koniec 2020 roku w ręce chińskich naukowców wpadły próbki z powierzchni Księżyca, pozyskane w ramach misji Chang'e-5. W 2023 roku na Ziemi wyląduje amerykańska kapsuła z próbkami z planetoidy Bennu. Co ciekawe, to ciało niebieskie również znajduje się na kursie kolizyjnym z naszą planetę, zatem mamy tutaj do czynienia z misjami, które mają na celu opracowanie technologii dla ochrony ludzkości.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: życie | Japonia | JAXA | NASA | astronomowie | Kosmos
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy