NCBR przeznaczyło 33 miliony złotych na rozwijanie technologii konstelacji polskich satelitów

Właśnie dowiedzieliśmy się, jakie projekty w ramach konkursu Szybka Ścieżka - Technologie kosmiczne mogą liczyć na wsparcie i w jakiej wysokości - łączna kwota dofinansowania to 143 miliony złotych.

Narodowe Centrum Badań i Rozwoju (NCBR) poinformowało o środkach przyznanych w ramach konkursu, realizowanego w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego, którego celem była inwestycja w polskie technologie kosmiczne. Do rywalizacji zgłoszono 33 projekty, z czego wyłoniono 15 zwycięzców, którzy mogą liczyć na łączne dofinansowanie w wysokości 143 milionów złotów. Największa część tej kwoty, a mianowicie ponad 33 miliony złotych, trafi do konsorcjum SatRevolution i Politechniki Wrocławskiej i zostanie przeznaczona na opracowanie usługi obrazowania Ziemi przy użyciu satelitarnej konstelacji REC (Real-time Earth-observation Constellation).

Reklama

Ta znaleźć ma zastosowanie w wielu różnych sytuacjach, m.in. kryzysowych, czyli ocenie szkód wyrządzonych przez klęski żywiołowe, rolnictwie precyzyjnym, geodezji, kartografii czy monitorowaniu miast na potrzeby Smart City. A co z innymi projektami? Wszystkie musiały znaleźć zastosowanie w takich obszarach tematycznych, jak satelitarna obserwacja Ziemi, systemy niewielkich satelitów, testowanie infrastruktury satelitarnej, platformy mikrosatelitarne, systemy świadomości sytuacyjnej w przestrzeni kosmicznej, systemy wynoszenia, systemy robotyki kosmicznej, systemy agregacji i przetwarzania danych satelitarnych, aplikacje przetwarzające i bazujące na danych satelitarnych.

Propozycje były więc równie ciekawe i w przyszłości możemy liczyć na takie rozwiązania, jak suborbitalny system rakietowego wynoszenia czy innowacyjny detektor promieniowania podczerwonego. Wszystko po to, by pozwolić polskim firmom z branży kosmicznej zaistnieć na arenie międzynarodowej i zwiększyć ich atrakcyjność według kryteriów m.in. Europejskiej Agencji Kosmicznej. Jak twierdzi wicepremier i minister nauki i szkolnictwa wyższego, Jarosław Gowin: - Sukces konkursu pokazuje, że zaawansowane technologie kosmiczne są coraz bliżej nas. Dla mnie to sygnał, że musimy dalej rozwijać polską naukę, stawiać na ośrodki akademickie, kształcące inżynierów, którzy podbiją rynek wysokich technologii. Rynek kosmiczny jest rynkiem globalnym, poprzeczka zawieszona jest więc bardzo wysoko, dlatego nie możemy zostać w tyle.

Wracając jednak do projektu, który może liczyć na największy grant, to prezes zarządu SatRevolution, Grzegorz Zwoliński, przewiduje, że pierwsza partia konstelacji złożona z 8 satelitów ScopeSat będzie gotowa już za 3 lata. Z czasem konstelacja ma się rozrastać, aż dojdziemy do momentu, w którym na orbicie znajdzie się ponad pięćdziesiąt jednostek obserwacyjnych, a docelowo… ponad tysiąc! Pozwoli ona na obrazowanie Ziemi w czasie rzeczywistym, z odświeżaniem co 30 minut, a do tego w jakości zbliżonej do konkurencyjnych rozwiązań, które ważą i kosztują nawet 10 razy więcej. Co więcej, firma nie ma zamiaru śmiecić w kosmosie, dlatego też jej satelity po 5 latach pracy będą wracać na Ziemię.

Źródło: GeekWeek.pl/money.pl

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy