Oto Mars w obiektywie orbitera Hope, który został wysłany przez Zjednoczone Emiraty Arabskie

W końcu mamy możliwość zobaczyć Czerwoną Planetę z pokładu historycznej misji realizowanej przez jeden z krajów arabskich. Mowa tutaj o orbiterze Hope, który od ponad miesiąca zmierza w kierunku tej planety.

Na opublikowanych obrazach z Hope (Nadzieja) możemy zobaczyć nie tylko Marsa, ale również Jowisza i Saturna. Chociaż są to tylko świecące piksele, to jednak kontrolerom misji mówią one jasno, że pojazd znajduje się na odpowiedniej orbicie i pomyślnie zmierza ku swojemu przeznaczeniu, gdzie dotrze na początku przyszłego roku.

To wyjątkowa chwila dla tego kraju, któremu marzy się podbój kosmosu. Na dobry początek będzie to Czerwona Planeta, a później przyjdzie czas na planetoidy i kosmiczne górnictwo. Miliardy dolarów z ropy nie może się zmarnować.

Reklama

Start misji miał miejsce 20 lipca z Centrum Kosmicznego Tanegashima w Japonii. Władze ZEA zdecydowały, że misja zostanie zrealizowana przez japońską JAXA za pomocą rakiety H-2A. Misja jest wielkim wydarzeniem, gdyż oprócz pierwszych kosmicznych kroków tego kraju, jest też uczczeniem 50. rocznicy powstania Zjednoczonych Emiratów Arabskich.

Zadaniem orbitera będzie zebranie podstawowych danych na temat funkcjonowania szczątkowej atmosfery tej fascynującej planety. Naukowcy chcą dowiedzieć się więcej na temat zmian stężenia metanu i tlenu oraz rozwikłać zagadkę utraty atmosfery. Urządzenie ma dotrzeć na orbitę w lutym przyszłego roku. Jest to wstęp do podboju Czerwonej Planety. ZEA od dawna ma bardzo ambitne plany związane z Marsem i w ogóle nich nie kryje.

Jak zapewne domyślacie się, chodzi o kolonizację i budowę tam wielkiego miasta. Według wstępnych planów, ma ono nabierać kształtów po roku 2100. Może to wydawać się bajką, ale nikt nie świecie nie dysponuje takimi zasobami finansowymi jak Arabowie, oraz determinacją w realizacji swoich najbardziej futurystycznych planów.

ZEA niedawno wysłała na pokład Międzynarodowej Stacji Kosmicznej pierwszego w historii astronautę. Planuje też budowę swojej małej stacji, a nawet kompleksów szpitali na ziemskiej i marsjańskiej orbicie. Będą one zajmowały się dbaniem o zdrowie pierwszych kolonizatorów obu tych obiektów. Może teraz wydawać się to fikcją, ale za kilka dekad powoli przejdziemy z tym do porządku dziennego.

Źródło: GeekWeek.pl/Twitter/HH Sheikh Mohammed / Fot. ESO/N. Bartmann

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy