Potężna rakieta SLS coraz bliżej. Boeing kończy prace nad centralnym stopniem

Koncern poinformował, że w zakładach Michoud Assembly Facility kończy się budowa centralnego stopnia potężnej rakiety Space Launch System dla NASA, która pozwoli odbywać regularne loty załogowe na Księżyc i Marsa.

Pomimo noworocznego paraliżu pracy rządu USA, z uwagi na wysoki priorytet, NASA bez żadnych przeszkód realizowała projekt budowy rakiety SLS. Boeingowi udało się już połączyć ze sobą boostery na paliwo stałe Forward skirt ze zbiornikiem ciekłego tlenu LOX tank oraz element Intertank, w którym znajdują się główne elementy awioniki odpowiedzialnej za lot rakiety.

W kolejnych miesiącach prace będą prowadzone przy sekcji silnikowej i zbiorniku ciekłego wodoru. Przedstawiciele koncernu poinformowali, że wszystkie pozostałe elementy znajdują się już w ośrodku Michoud Assembly Facility w Nowym Orleanie. Co ciekawe, Boeing rozpoczął też prace nad budową drugiego egzemplarza rakiety Space Launch System.

Reklama

Rakieta SLS w podstawowym wariancie, znanym pod nazwą Block-1, ma dysponować możliwością wyniesienia 95 ton na niską orbitę okołoziemską (LEO). Przypominamy, że pierwszy dziewiczy lot najpotężniejszej rakiety w historii NASA ma odbyć się w 2020 roku. W jego ramach Space Launch System wyniesie w kosmos bezzałogową kapsułę Orion, która wykona misję oblotu Księżyca.

Jeśli chodzi o drugą misję EM-2, to NASA obecnie zastanawia się nad pomysłami na wykorzystanie jej do realizacji ważnej misji. W grę wchodzi lot w kierunku Srebrnego Globu lub wysłanie misji badawczej Europa Clipper w kierunku lodowych księżyców Jowisza, a dokładnie Europy, która posiada ocean płynnej wody i, tym samym, jest jednym z najciekawiej zapowiadających się miejsc do poszukiwania znanych nam form życia.

Rakieta SLS, oprócz dostarczania astronautów na powierzchnię Srebrnego Globu i Czerwonej Planety, będzie wykorzystywana najczęściej do budowy Księżycowego Portu Kosmicznego. Będzie on następcą Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) i umożliwi szybszą eksplorację powierzchni Księżyca, misje badawcze oraz ułatwi tankowanie rakiet, a co za tym idzie, loty na Marsa i w otchłań Układu Słonecznego.

Źródło: GeekWeek.pl/ / Fot. NASA/Boeing

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy