12-latek zginął, bo miał na uszach słuchawki

12-letni Caesar Muloki zginął we wtorek po południu, przechodząc przez tory kolejowe w miejscowości Hackensack w New Jersey. Czy

Przejeżdżający pociąg go zmiażdżył. Motorniczy zeznał, że Muloki miał w uszach słuchawki od iPoda i był zwrócony plecami do nadjeżdżającego pociągu.

Mężczyzna zahamował pociąg i trąbił na chłopca, ale dzieciak nie usłyszał ostrzeżenia albo je zignorował. Świadkowie zeznali, że Muloki biegł wzdłuż torów i dość nagle zdecydował się przejść na drugą stronę.

2 października chłopiec skończyłby 13 lat.

Źródło informacji

gizmodo.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy