Polaka cyfrowy problem

Europa pokochała telewizję cyfrową - cyfryzacja w krajach UE przechodzi w większości bezboleśnie. W tyle, tak naprawdę, pozostaje tylko Polska. Dlaczego?

Przez całą Europę przechodzi fala cyfryzacji - kolejne kraje przechodzą z analogowego systemu nadawania telewizji na naziemną telewizję cyfrową DVB-T. Zmiana na cyfrę oferuje nie tylko lepszą jakość obrazu, ale przede wszystkim większy wybór kanałów oraz mniejsze nakłady finansowe wiążące się z nadawaniem telewizji HD.

UE w HD

Chociaż Węgrzy wyłączą swoje nadajniki analogowe dopiero 1 stycznia 2012 roku, już dzisiaj 26 proc. z nich korzysta z telewizji cyfrowej - badania przeprowadzone przez węgierski urząd odpowiedzialny za cyfrową transformację jednoznacznie pokazują, że Węgrzy są zadowoleni z zachodzących zmian. W Polsce ostatni kanał analogowy zostanie wyłączony 31 lipca 2013 roku, a pierwsze systemy cyfrowe startują od czerwca 2011 roku. Osoby odbierające sygnał analogowy przez antenę telewizyjną będą musiały zaopatrzyć się w odpowiedni dekoder lub posiadać odpowiedni telewizor cyfrowy. Kto jednak teraz głośno o tym mówi?

Reklama

Pozostałe kraje naszej części Europy radzą sobie znacznie lepiej. Nie próżnują Czesi, u naszych południowych sąsiadów przejście z analogu na cyfrę zaczęło się we wrześniu 2007 roku. Chociaż do planowanej zmiany (listopad 2011 roku) jeszcze ponad rok - część regionów już może odbierać telewizję cyfrową. Litwa wyłączy nadajniki cyfrowe 29 października 2012 roku. Tylko Ukraina może "pochwalić" się późniejszym terminem cyfryzacji - 17 lipca 2015 roku.

Przeszkody wysokiej rozdzielczości

W pierwotnych planach Polska miała zakończyć cyfryzację wcześniej, ale regularnie odwlekano ostateczny termin. Problemy z przejściem na telewizję cyfrową można tłumaczyć rozmiarami naszego kraju, ale takie wyjaśnienie nie racjonalizuje politycznych sporów prowadzonych wokół cyfryzacji. Wrześniowy falstart cyfrowej platformy TVP tylko dolał oliwy do ognia, utrudniając przygotowania do właściwej cyfryzacji.

W tym tygodniu pojawił się kolejny już problem. Jak zauważyła "Rzeczpospolita", ustawa rządowa mająca umożliwić transformacje cyfrową nie przewidziała wprowadzenia tzw. "systemu dostępu warunkowego", którego zadaniem jest szyfrowanie płatnych kanałów. Nie ustalono jednego standardu tej platformy, a TVP nie zamierza rozmawiać z innymi dostawcami telewizji cyfrowej.

Tajemnica cyfryzacji

Co ciekawe, specjalny dekoder lub telewizor cyfrowy muszą kupić jedynie 3 miliony gospodarstw domowych . Powód? Wszyscy korzystający z platform cyfrowych oraz telewizji kablowej tak naprawdę nie odczują zmiany - przejściem na sygnał HD zajmie się ich dostawca. Abonenci nie odczują różnicy.

3 miliony to nie jest wyjątkowo dużo, jeśli będziemy pamiętać, jak dużo odbiorników jest w naszych domach. Dlaczego zatem cyfryzacja nieustannie stwarza nowe problemy? Instytut Globalizacji określił rok 2008 jako "kompletnie stracony" dla telewizji cyfrowej w Polsce. Komisja Europejska rekomendowała, aby wszystkie kraje UE wyłączyły analogowy sygnał do 2012 roku. Polska zostanie zatem na szarym końcu.

Cyfrowa prawda:Oficjalnym standardem obrazu, z jakiego zaczniemy korzystać po 31 lipca 2013 będzie MPEG-4 (H.264/AVC), natomiast dźwięk wielokanałowy zostanie zakodowany zgodnie ze standardem Dolby Digital Plus (EAC-3). Aby bezproblemowo korzystać z sygnału cyfrowego w Polsce będzie nam potrzebna jedno z trzech rozwiązań: telewizor dekodujący sygnał MPEG-4, specjalny konwerter cyfrowy lub telewizja satelitarna/kablowa.
INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy