iPhone będzie jak bezlusterkowiec?

Apple złożyło wniosek patentowy, w którym producent zastrzega metodę implementacji wymiennej optyki... w iPhone'ach.

Wniosek patentowy złożony przez Apple dwa lata temu został zauważony przez serwis AppleInsider. Zasada działania takich wymiennych szkieł byłaby bardzo prosta. Wymiana optyki odbywałaby się na zasadzie wymiany tylnego panelu w telefonie. Na jeden taki panel mógłby składać się albo pojedynczy obiektyw, bądź też kilka z nich, zmienianych w zależności od zapotrzebowania.

Nie wiadomo, jak to w przypadku Apple, czy i kiedy można spodziewać się wypuszczenia produktu opartego na takim systemie. Ba, nie wiadomo nawet, czy przypadkiem Apple nie stosuje wyjątkowo wymyślnego trollingu patentowego - zgłaszając pomysł, którego sami nie zaimplementują, ale zablokują taką możliwość dla konkurencji. W epoce aparatu fotograficznego w każdym telefonie taka funkcja mogłaby stanowić swego rodzaju języczek u wagi.

Reklama

Z kolei jeśli Apple faktycznie zamierza zaimplementować funkcjonalność wymiennej optyki w iPhone'ach, to możemy spodziewać się całkiem interesujących wariacji na ten temat. Wyobraźcie sobie tylko panel bez soczewek, za to z gwintem M42 czy bagnetem dowolnej z popularnych marek, bez konieczności użycia adaptera i nadprogramowej soczewki... Jasne, może i matryca nie będzie w stanie wykorzystać takiej rozdzielczości szkła, ale ile byłoby z tym zabawy.

Gdyby jeszcze Apple zdecydowało się zastosować oprogramowanie minimalizujące czas ostrzenia za pomocą detekcji kontrastu, to może się okazać, że jeden z kolejnych iPhone'ów zdetronizuje następcę swojego starszego brata na Flickrze, i to na długi czas.

Piotr Dopart

http://fotoblogia.pl

Źródło informacji

Fotoblogia.pl
Dowiedz się więcej na temat: iPhone | Apple
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy