Reporterska lampa błyskowa do iPhone'a
Kolejny wynalazek dla hipsterów czy przydatne rozszerzenie dla miłośników zdjęć z komórek? Paparazzo Light do iPhone'a to dziwaczny sprzęt, na który trzeba spojrzeć z lekkim przymrużeniem oka.
Gadżet, o którym mowa to zewnętrzna lampa błyskowa podłączana do smartofna Apple. Jej projektanci wzorowali się na starych, reporterskich fleszach. Dokładniej mówiąc, to głównie na sprzęcie jednego z nich: Arthura Felliga, znanego też jako Weegee - pierwszego Paparazzo Ameryki, dziennikarza, świetnego fotoreportera. Stawiał on pierwsze kroki pod koniec lat trzydziestych dwudziestego wieku i zasłynął z tego, że pojawiał się błyskawicznie na miejscu zdarzenia.
Fellig nie rozstawał się ze swoim wielkoformatowym aparatem Graflex Speed Grafic oraz wielką zewnętrzną lampą błyskową, odpowiedzialną za mocne, kontrastowe światło na jego głębokich, reporterskich czarno-białych fotografiach.
W dzisiejszych czasach każdy właściciel iPhone'a czy innego smartfona często robi za obywatelskiego reportera. W trudnych warunkach oświetleniowych może zatem być nam przydatna solidna lampa. LED-owa. Paparazzo Light ma moc 300 lumenów i jest zasilana przez dwie baterie CR 123. Czarna lampa została wykonana z metalu i jest kompatybilna z iPhonem 4, 4S oraz kolejnym modelem. Na tych dwóch filmikach możecie zobaczyć różnicę w jakości filmów przy wykorzystaniu wbudowanej oraz zewnętrznej lampy LED:
To raczej ciekawy gadżet na hipsterską imprezę, niż do codziennego użytku, ale z drugiej strony wygląda bardzo pomysłowo i intrygująco.
Póki co lampy nie można jednak kupić w żadnym sklepie. Twórcy Paparazzo Light zbierają fundusze na uruchomienie produkcji oraz rozpoczęcie sprzedaży. Do końca sierpnia potrzebują uzbierać 50 000 dolarów. Jeśli jesteście żywo zainteresowani tym ciekawym gadżetem to również możecie dołożyć swoją cegiełkę w serwisie Kickster. Jedna lampa ma kosztować ok. 45 dolarów.
Krzysztof Basel
