Zakaz używania lustrzanek

Zgodnie z regulaminem tegorocznych Igrzysk Olimpijskich w Pekinie, widzowie nie dysponujący akredytacją prasową nie będą mogli wnieść "profesjonalnego sprzętu fotograficznego" na teren obiektów olimpijskich.

Rozpoczynające się w tym tygodniu Letnie Igrzyska Olimpijskie w Pekinie budzą wiele kontrowersji. Przykładem może być zakaz wnoszenia na trybuny lustrzanek, obiektywów i innego sprzętu używanego przez profesjonalnych fotoreporterów.

Regulamin olimpiady precyzuje listę "przedmiotów, których wnoszenie na teren stadionu olimpijskiego jest zakazane". Oprócz takich oczywistych towarów jak broń, narkotyki czy materiały wybuchowe znalazł się tam również m.in. sprzęt fotograficzny określony mianem "profesjonalny". Tego typu brak precyzji może prowadzić do wielu nadużyć, o czym m.in. pisze w swoim blogu olimpijskim przebywający obecnie w Chinach nowojorski fotograf Zach Honig.

Reklama

Po zadaniu przedstawicielowi organizatorów olimpiady kilku niewygodnych pytań uzyskał on odpowiedź, że przepis ten dotyczy właściwie wszystkich lustrzanek cyfrowych i obiektywów dla nich. Organizatorzy tłumaczą, że fotograf z dużą lustrzanką i teleobiektywem może zasłaniać widok siedzącym nieopodal widzom i z tego powodu sprzęt ten został zakwalifikowany do tej samej grupy przedmiotów "kłopotliwych", co np. bębny i flagi. Można mieć jednak poważne wątpliwości, czy osoby fotografujące aparatami kompaktowymi typu hiperzoom za pomocą popularnej metody "na zombie" nie będą równie uciążliwe dla innych fanów sportowych zmagań...

Fotoreporterzy dysponujący akredytacją prasową wprawdzie nie mają tego typu ograniczeń, jednak i ich w pewien sposób dotykają restrykcje wprowadzone przez Państwo Środka. Jak zawsze przy okazji imprezy o tak dużym zasięgu oddziaływania, dwaj najwięksi producenci sprzętu fotograficznego Canon i Nikon organizują na terenach olimpijskich stanowiska dla fotoreporterów korzystających z usług Canon Professional Services oraz Nikon Professional Services.

Tym razem jednak, na skutek ograniczeń narzucanych przez władze chińskie w zakresie ilości wwożonego sprzętu fotograficznego dostępnych dla fotoreporterów korpusów, obiektywów oraz innych akcesoriów może być nieco mniej, niż w latach ubiegłych. Osoby korzystające z usług CPS oraz NPS muszą się więc liczyć z możliwością braku zamienników dla ich sprzętu w wypadku awarii.

Fotografuj.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy