Jelita 1000-letniej mumii odkrywają zaskakujący starożytny świat
Archeolodzy natrafili na wyjątkowo dobrze zachowane szczątki młodego mężczyzny sprzed około tysiąca lat. Ciało, należące do przedstawiciela dawnej kultury Otopame, przetrwało w niemal nienaruszonym stanie - zachowały się nawet fragmenty jelit oraz odchody, czyli bezcenny zdaniem naukowców materiał badawczy.

W skalnym schronieniu w Zimapán, w środkowym Meksyku, archeolodzy natrafili na wyjątkowo dobrze zachowane szczątki młodego mężczyzny sprzed około tysiąca lat. Dzięki suchym i chłodnym warunkom jaskini, ciało - należące do przedstawiciela dawnej kultury Otopame - przetrwało w niemal nienaruszonym stanie Ale tym, co naprawdę zaskoczyło badaczy, jest fakt, że zachowały się nawet fragmenty jelit oraz odchody, czyli rzadko spotykany, wręcz bezcenny materiał badawczy.
Mikrobiom, który łączy przeszłość z teraźniejszością
Zespół kierowany przez Santiago Rosas-Plazę z Universidad Nacional Autónoma de México wykorzystał tę unikatową okazję, by zrekonstruować mikrobiom jelitowy człowieka, który żył i zmarł około XI wieku. Wyniki badań, opublikowane 8 października 2025 roku w czasopiśmie PLOS One, ujawniły obecność bakterii znanych także współczesnej nauce - m.in. Peptostreptococcaceae, Enterobacteriaceae i Enterococcaceae. To dowód, że niektóre mikroorganizmy towarzyszą człowiekowi od tysiącleci, niezależnie od zmian środowiska czy diety.
Jednym z najbardziej fascynujących odkryć była identyfikacja bakterii Romboutsia hominis, typowej dla współczesnego ludzkiego mikrobiomu. To pierwszy przypadek, kiedy ten gatunek udało się wykryć w starożytnych szczątkach. Co więcej, analiza bakterii sugeruje, że zmarły żywił się roślinami pustynnymi, jak agawa, opuncja i juka, ale też owadami, co potwierdza typowo półkoczowniczy, łowiecko-zbieracki tryb życia.
Te odkrycia poszerzają naszą wiedzę o dawnych mikrobiomach i mogą rzucić światło na życie człowieka z Zimapán
W cieniu maguey i bawełny
Równie interesująca jest sama forma pochówku. Ciało mężczyzny zostało ułożone z ogromną starannością, najpierw owinięto je w miękką tkaninę z rodzimej brązowej bawełny, następnie przykryto matą splecioną z włókien agawy maguey.
Taki sposób zabezpieczenia ciała był nie tylko praktyczny (chronił przed wilgocią i owadami), ale prawdopodobnie miał również znaczenie rytualne. Naukowcy podejrzewają, że mężczyzna mógł być kimś ważnym, członkiem elity, uzdrowicielem, a może strażnikiem miejsca, które przez tysiąclecia skrywało jego historię.








