Prawdziwe gwiazdy "Złotego środka"

Jak się okazało, to nie Anna Przybylska w podwójnej męsko-damskiej roli jest największą gwiazdą najnowszego filmu Olafa Lubaszenki "Złoty środek", a Kabaret Moralnego Niepokoju.

Mikołaj Cieślak i Robert Górski z Kabaretu Moralnego Niepokoju, ujawnili nagle podczas konferencji prasowej, że to oni są prawdziwymi gwiazdami tej komedii.

- Jesteśmy dwoma prawnikami. Myślę, że ten "Złoty środek" to właśnie my. Jesteśmy osią centralną, rdzeniem i gwoździem całego filmu. Pojawiamy się pod koniec, więc warto zostać do końca - zdradził Górski.

Role ciekawe, ale nie do końca jednak zadowoliły artystów: "Zgodziliśmy się na udział w tym filmie, bo obiecano nam, że wystąpimy w scenach erotycznych. Niestety, nie dotrzymano przyrzeczenia. Nasze postaci są jednowymiarowe, płaskie, o zubożonym życiu wewnętrznym: po prostu kukły".

Reklama

Ale po chwili zastanowienia udało się jednak znaleźć pewne pozytywy. - Występujemy w rolach elegancko ubranych postaci, co bardzo ucieszy moją mamę, bo moja mama zawsze się denerwuje, że gram ostatnich dziadów. Jesteśmy ładnie ubrani, co się nam rzadko zdarza - dodaje Górski.

Premiera "Złotego środka" Olafa Lubaszenki 20 marca.

INTERIA.PL jest patronem medialnym filmu.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: złoty | 'Gwiazdy'
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy