7 wpadek polskich operatorów

Próbowanie Play'a za 1 zł to nic złego. Niczym złym nie jest też reklama na jednym z popularnych serwisów internetowych. Problemy pojawiają się wtedy, gdy operator, umieszczając swoje logo w klatce z psami, pisze "zawsze możesz się go pozbyć".

Kontrowersyjna reklama Play'a wzbudziła wiele głosów krytyki wśród internautów. By ratować swój wizerunek, operator zdecydował się na dofinansowanie kilku organizacji zajmujących się pomocą dla porzuconych zwierząt. Niestety, o reklamie nikt już nie zapomni.

Działanie na szkodę spółki, nieprawidłowe faktury i oszustwa podatkowe. Z takimi zarzutami skończyło dwóch członków zarządu Ery.

Pod koniec kwietnia funkcjonariusze CBŚ zatrzymali Klausa T. (dyrektora do spraw strategii, marketingu i sprzedaży) oraz Tomasza H. (dyrektora do spraw administracyjnych).

W wyniku działań nieuczciwych członków zarządu Era mogła stracić nawet 3 miliony złotych. Ciekawe, kto za to zapłaci?

Pod koniec maja w sieci pojawiły się informacje o fałszywych fakturach, pochodzących rzekomo prosto z Orange. Firma szybko zareagowała na próby oszustw, jednak nie to jest w całej sprawie najciekawsze.

Listy przychodzące do abonentów sieci informowały o nowej promocji, której aktywacja wymaga opłacenia przesłanej faktury. Najdziwniejsze jest to, że we wszystkich listach znajdowały się indywidualne numery klientów i prawdziwe dane z poprzedniego okresu rozliczeniowego z Orange.

Kto odpowiadał za wyciek poufnych danych?

Większość "wszystkomających" komórek z Chin czy Japonii umożliwia posiadaczom oglądanie telewizji w systemie DVB-H. W Polsce podobna możliwość miała być oferowana przez firmę Info-TV-FM, która zdążyła przygotować potrzebną infrastrukturę, a nawet ułożyć przykładową ofertę dostępnych stacji.

Niestety, skończyło się jedynie na zapewnieniach. Żaden z naszych operatorów nie zdecydował się na wprowadzenie mobilnej telewizji dla swoich abonentów.

Na pielgrzymce Rodziny Radia Maryja do Częstochowy ojcowie związani z medialnym koncernem księdza Rydzyka zaprezentowali nową telefonię wRodzinie, powstałą we współpracy fundacji Lux Veritatis oraz firmy CenterNet.

Do akcji promocyjnej przyłączyła się Telewizja Trwam, gazeta "Nasz Dziennik", Radio Maryja oraz politycy i księża związani z Rydzykiem.

Niestety, minął prawie rok od startu sieci, a użytkownicy wRodzinie nadal nie mają dostępu do większości funkcji, mogąc jedynie wysyłać SMS-y i nawiązywać połączenia.

Fundacja rozwiązała umowę z CenterNetem i użytkownicy zostali na lodzie. Co będzie dalej? Tego nie wiadomo, ale o. Rydzyk nie powiedział jeszcze ostatniego słowa.

Jedną z najzabawniejszych wpadek z punktu widzenia zewnętrznego obserwatora były problemy z połączeniami w sieci Play. Niestety, tym, którzy zostali nimi objęci, nie było już tak do śmiechu - w wyniku problemów technicznych użytkownicy Play, wybierając żądany numer, łączyli się z zupełnie innym abonentem.

Strach pomyśleć, co mogło się stać w wyniku takiej pomyłki.

Zamiast zwykłego sygnału oczekiwania - melodyjka. Niestety, bardzo często operatorzy aktywują podobną usługę bez pytania o zgodę.

UKE informuje, że na szemrane promocje nabrani zostali abonenci sieci Era oraz Orange.

Również Play próbuje wyciągnąć od nas kilka złotych za "darmowe korzystanie z usługi Muzyka na czekanie". Na szczęście odpowiednie służby regulujące rynek czuwają i nieuczciwe praktyki operatorów szybko zostają wykryte.

Pamiętajmy jednak, że nic nie zastąpi uważnego czytania regulaminów korzystania z oferowanych usług.

Źródło: Komórkomania