Jak stworzyć cyfrową Polskę

Politycy wciąż zapewniają o swoich wysiłkach na rzecz cyfryzacji Polski. Problem w tym, że władze nie zawsze uwzględniają rzeczywiste potrzeby rynku - uważają przedstawiciele branży IT.

Ich zdaniem ważniejsze jest ułatwienie dostępu do środków unijnych, a także dopracowanie ustawy o przetargach publicznych oraz partnerstwie prywatno-publicznym. To spowodowałoby znacznie przyspieszenie rozwoju naszego kraju w wyścigu technologicznym bez konieczności tworzenia kolejnych planów cyfryzacji kraju.

Głos w debacie na temat cyfryzacji naszego kraju zabrała firma RRC Poland, która odniosła się do przedstawionego ostatnio przez Prawo i Sprawiedliwość programu rozszerzenia dostępu do internetu. Według polityków każdy nowy budynek miałby standardowo posiadać sieć światłowodową, podobnie jak obecnie posiada dostęp do wody czy prądu. Miałyby to zapewniać odpowiednie zmiany w prawie.

Reklama

Unijne pieniądze najważniejsze

- Cieszy nas fakt, że politycy rozumieją konieczność rozwoju polskiej infrastruktury IT. Wydaje się jednak, że ich rola w tym względzie powinna polegać na czym innym. Otóż ustawowe nakazy nie będą konieczne, o ile rząd i parlament zniosą pewne bariery, które wcale nie są bezpośrednio związane z cyfryzacją kraju. Natykam się na nie nieustannie, jako osoba odpowiedzialna za projekty finansowane z Funduszy Strukturalnych Unii Europejskiej dotyczące dostępu do szerokopasmowego internetu - mówi Paweł Jabłoński, Dyrektor ds. rozwoju RRC Poland na region Europy Środkowo-Wschodniej.

Zdaniem Pawła Jabłońskiego, przedsiębiorcy przede wszystkim oczekują maksymalnego uproszczenia dostępu do funduszy unijnych. Środki unijne stanowią ogromną szansę na zniwelowanie wykluczenia cyfrowego dla wielu mieszkańców wsi. Pozyskanie pieniędzy z UE powinno być łatwe i szybkie dla najmniejszej nawet gminy. Kolejną pilną kwestią jest dopracowanie ustawy o zamówieniach publicznych, które teraz ciągną się czasem miesiącami ze względu na odwołania, niejasne sformułowania etc.

Internet w każdej gminie

- Równie ważne jest dopracowanie ustawy o partnerstwie prywatno-publicznym. Chodzi o to, aby gmina po wybudowaniu sieci szkieletowej mogła na jasnych zasadach współpracować z małymi, lokalnymi firmami w zakresie wprowadzania dodatkowych usług w oparciu o gotową infrastrukturę - kontynuuje Paweł Jabłoński. Dobrym przykładem może być współtworzenie lokalnej telewizji IP, uruchomienie portali społecznościowych, które ułatwiałyby tworzenie rzeczywistego społeczeństwa informatycznego, jak również opracowanie internetowych baz usług, dajmy na to gospodarstw agroturystycznych. Zdecydowana większość gmin, ze względu na brak fachowców, nie zrealizuje sama tego rodzaju projektów w konkurencyjny, profesjonalny sposób - dodał.

Według przedstawiciela RRC, należy pogodzić się z tym, że na doprowadzenie światłowodów do każdego domu potrzeba kilkudziesięciu lat. Operatorzy telekomunikacyjni nie zainwestują ogromnych środków, które są do tego potrzebne dla niewielkich zysków, jakich mogą spodziewać się na terenach wiejskich.

Zdaniem Jabłońskiego należy natomiast jak najbardziej wspierać rozwój szerokopasmowego dostępu do internetu za pośrednictwem technologii bezprzewodowych. To relatywnie tani i prosty sposób na informatyzację polskiej wsi. W tym celu należałoby m.in. zadbać o inwestycje w łącza telekomunikacyjne o dużym zasięgu, pomiędzy większymi ośrodkami.

- Jeśli przedsiębiorcom zapewni się jak najbardziej wolnorynkowe zasady prowadzenia biznesu, a jednocześnie ułatwi samorządom partnerstwo z lokalnymi firmami na jasnych zasadach, nasz kraj nabierze niemal natychmiast ogromnego przyspieszenia w wyścigu technologicznym. Kluczem do sukcesu jest także maksymalnie uproszczony dostęp do środków unijnych - podsumowuje Jabłoński.

INTERIA.PL/informacje prasowe
Dowiedz się więcej na temat: politycy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy