Jezus nie SMS-uje

Tylko przez miesiąc mieszkańcy Finlandii mogli otrzymywać "SMS-y od Jezusa". Po skargach tamtejszego odpowiednika URT serwis przestał działać. Wiadomości od "Jezusa" były wysyłane do każdego, kto przysłał SMS-em swoją modlitwę (za cenę "jedynie" 1,20 euro).

Tylko przez miesiąc mieszkańcy Finlandii mogli otrzymywać "SMS-y od Jezusa". Po skargach tamtejszego odpowiednika URT serwis przestał działać. Wiadomości od "Jezusa" były wysyłane do każdego, kto przysłał SMS-em swoją modlitwę (za cenę "jedynie" 1,20 euro).

"Takie usługi są niezgodne z podstawowymi normami społecznymi"- stwierdził rzecznik MAPEL-u, fińskiego kontrolera zawartości serwisów komórkowych.

SMS-y rozsyłała fińska firma Mobile G Host, ale to nie ona dostarczała ich treść. Jej przedstawiciele nie chcą ujawnić, kto udawał Jezusa, ani ile osób przysłało swoje modlitwy. Dyrektor Mobile G Host, Marko Hakala twierdzi jednak, że "nie była to kopalnia złota", a firma zablokowała wysyłkę gdy tylko dowiedziała się o jakie treści chodzi.

(mobile.net.pl)

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Jezus
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy