Mobilne zastraszanie

SMS-y zazwyczaj sprawiają radość ich odbiorcom. Niestety, czasami zawierają one wyzwiska i groźby. Ofiarami mobilnego zastraszania bardzo często padają dzieci. NCH, fundacja działająca na rzecz małolatów przeprowadziła badania, po których okazało się, że 25% nieletnich mieszkańców Wielkiej Brytanii otrzymuje nieprzyjemne SMS-y i e-maile. Nadawcy często pozostają nieznani.

SMS-y zazwyczaj sprawiają radość ich odbiorcom. Niestety, czasami zawierają one wyzwiska i groźby. Ofiarami mobilnego zastraszania bardzo często padają dzieci. NCH, fundacja działająca na rzecz małolatów przeprowadziła badania, po których okazało się, że 25% nieletnich mieszkańców Wielkiej Brytanii otrzymuje nieprzyjemne SMS-y i e-maile. Nadawcy często pozostają nieznani.

Wszystko wskazuje na to, że wśród "zastraszaczy" najbardziej popularne są telefony komórkowe. Aż 16% gróźb wysyłanych jest właśnie w formie SMS-ów. John Carr, dyrektor NCH, stwierdził, że jest to współczesna forma chuligaństwa i należy z nią walczyć. - "Jeśli chcemy, żeby nasze dzieci korzystały z dobrodziejstw nowoczesnych technologii" - dodał - "musimy zadbać o to, by zredukować ryzyko jakie mogą one stanowić."

(mobile.net.pl)

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy