Szwecja: UMTS dla doświadczonych

Pięć szwedzkich koncesji na telefonię UMTS przypadnie w udziale tym kandydatom, którzy przedstawią najatrakcyjniejszą ofertę - niekoniecznie pod względem finansowym. Rząd Szwecji postanowił zrezygnować z przetargu na rzecz tzw. "konkursu piękności", w obawie przed zbyt dużym wzrostem cen.

Pięć szwedzkich koncesji na telefonię UMTS przypadnie w udziale  tym kandydatom, którzy przedstawią najatrakcyjniejszą ofertę - niekoniecznie pod względem finansowym. Rząd Szwecji postanowił zrezygnować z przetargu na rzecz tzw. "konkursu piękności", w obawie przed zbyt dużym wzrostem cen.

Zakończony niedawno przetarg na licencje UMTS w Niemczech był rekordowo dochodowy - budżet zarobił na nim ponad 46 mld USD, trzeba jednak pamiętać, że niemiecki rynek telekomunikacyjny - bogaty, ale wciąż niezbyt nasycony - uchodzi za wyjątkowy. Pod względem liczby telefonów komórkowych Szwecję wyprzedza tylko Finlandia, nic więc dziwnego, że szwedzkie sieci nie liczą na tak wielkie powodzenie telefonii UMTS. Tamtejsi operatorzy pamiętają też, że europejskie giełdy przyjęły wyniki niemieckiego przetargu kilkuprocentową zniżką wartości firm biorących w nim udział, co oznacza, że inwestorzy uznali UMTS za zbyt drogi. W obawie przed powtórką tej sytuacji, szwedzki rząd postanowił zrezygnować z wysokich, ale niepewnych zysków, stawiając na mniejszy, choć pewniejszy dochód. Chętni na UMTS mają do piątku czas na zgłoszenie kandydatur i zapłatę wadium w wysokości 100 tys. koron szwedzkich. Wyniki "konkursu piękności" będą znane w listopadzie. Przy wyborze koncesjonerów decydować będzie głównie doświadczenie w branży i szybkość realizacji inwestycji.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: rząd | Szwecja | doświadczenie | UMTS
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy