UMTS: Korekta przed finiszem
Operatorzy telefonii komórkowej GSM są zaskoczeni decyzją Ministerstwa Łączności, które dwa dni przed terminem składania ofert wprowadza zmiany warunków przetargu na UMTS. Resort poinformował o tym w czwartek w komunikacie prasowym.
W komunikacie resort podał m.in., że jeżeli w przetargu na UMTS zostanie przydzielonych mniej niż pięć koncesji, to nieprzydzielone częstotliwości zostaną równo rozdzielone pomiędzy podmioty, które otrzymają koncesje. Ministerstwo, po konsultacjach z prezesem Urzędu Regulacji Telekomunikacji, zdecydowało również, że w przypadku, gdy w przetargu UMTS zostanie złożonych mniej niż pięć ofert lub któraś z nich nie będzie spełniać wymogów formalnych, minister łączności wyda mniej niż pięć koncesji.
- W dokumentacji przetargowej wydanej przez ministerstwo była mowa o pięciu a nie czterech koncesjach i pod tym kątem przygotowywaliśmy biznes plany i ofertę przetargową - powiedział
PAP Robert Niczewski, rzecznik prasowy Polskiej Telefonii Cyfrowej.
Operatorzy zastanawiają się również, czy w wypadku, gdy Ministerstwo wyda cztery zamiast pięciu koncesji zmieni się jej cena. Powiedzieli jednak, że gdyby ministerstwo wydało cztery koncesje
po niezmienionej cenie (650 euro każda), to byłoby to dla nich dużo korzystniejsze ze względu na mniejsza konkurencję. - Sytuacja ta jeszcze bardziej pogłębia aurę niepewności, która otacza ten przetarg i jesteśmy zaskoczeni, że ministerstwo informuje o zmianach tuż przed terminem składania ofert - powiedział PAP Leszek Kamiński, rzecznik prasowy Polkomtela.
Zdaniem przedstawicieli GSM, decyzja ministerstwa łączności potwierdza wcześniejsze przypuszczenia, że zainteresowanie polskim przetargiem na UMTS jest niewielkie i weźmie w nim udział nie więcej niż pięć podmiotów. Zgodnie z zapisami w dokumentacji przetargowej Ministerstwo Łączności zamierza wydać pięć koncesji, po 650 mln euro każda. Całość opłaty koncesyjnej jest rozłożona na 14 lat. Koncesje będą obowiązywać 20 lat.
