Astronomowie wskazali planety, z których mogą nas obserwować obce cywilizacje
Z ostatnich badań wynika, że w okolicy mamy 1004 gwiazdy, z których jest możliwość wykrycia śladów życia w ziemskiej atmosferze, czyli obserwowania nas przez obce cywilizacje.
W życie pozaziemskie można wierzyć albo też nie, szczególnie że do dziś nie mamy żadnych dowodów na istnienie obcych cywilizacji, niemniej takie badania jak te ostatnie dostarczają przydatnych danych takim organizacjom, jak SETI czy Breakthrough Listen Initiative, które wciąż aktywnie szukają takiej aktywności. Do dziś, większość egzoplanet znalezionych przez astronomów została wykryta z wykorzystaniem metody tranzytowej - ta polega na obserwacji przejścia ciała niebieskiego przez tarczę innego ciała niebieskiego, bo gdy planeta przesłania częściowo gwiazdę, można ją wykryć, analizując nieznaczne osłabienie jasności tej gwiazdy.
Dzięki temu naukowcy są w stanie nie tylko potwierdzić obecność egzoplanet, ale i scharakteryzować ich atmosfery. To bardzo przydatne podczas poszukiwania pozaziemskich cywilizacji, jako że organiczne formy życia i industrializacja zostawiają swój ślad na atmosferze planety. Nasza planety teoretycznie też mogłaby zostać zauważona i przeanalizowana przez obcą cywilizację za pomocą tej metody - gdyby odległy astronom obserwował nasza planetę i jej położenie względem Słońca, z pewnością wykryłby atmosferyczne chemikalia świadczące o naszej obecności.
W nowym badaniu astronomowie zidentyfikowali aż 1004 gwiazdy ciągu głównego, wiele z nich podobnych do Słońca, które są w stanie „gościć” planety zdolne do zamieszkania, skąd obce cywilizacje mogłyby wykryć życie na naszej z użyciem metody tranzytowej. Zespół znalazł te planety wykorzystując dane pochwycone przez teleskop kosmiczny należący do NASA, a konkretniej Transiting Exoplanet Survey Satellite (TESS), który dokonuje przeglądu całego nieba w poszukiwaniu planet krążących wokół jasnych gwiazd w naszym najbliższym sąsiedztwie, ze szczególnym uwzględnieniem planet o rozmiarach zbliżonych do Ziemi. Wszystkie wskazane gwiazdy znajdują się maksymalnie 33 lata świetlne od Ziemi, czyli są wystarczająco blisko, by wykryć markery życia w naszej atmosferze. Mówiąc krótko, jeśli na którejś z nich jest życie, to może w końcu dostrzeże nasze i podejmie próbę kontaktu.
Źródło: GeekWeek.pl/