Wszystko o bankach spermy

Nie ma możliwości, by samotnej kobiecie pozwolono skorzystać z banku spermy. Do wykorzystania nasienia z banku musi być zgoda współmałżonka. Zgodnie z polskim prawem dziecko musi mieć ojca i matkę.

Magdalena Tyrała: - Jak wygląda procedura deponowania nasienia do banku spermy?

Dr Mirosław Szlachcic: - Mężczyzna, który chce oddać nasienie do banku, musi przejść badania. Trzeba zrobić seminogram, by stwierdzić, czy nasienie jest odpowiedniej jakości. Następnym etapem są badania biochemiczne. Oddaje się krew do badań w kierunku chorób infekcyjnych i przenoszonych drogą płciową (HIV, HCV, OWA, HBS, CMIgM). Oznacza się również grupę krwi. Dawcami są w większości młodzi mężczyźni, zdrowi, którzy mają wysokie parametry nasienia.

- Czy przeprowadzane są również badania genetyczne? Może się przecież zdarzyć, że kandydat na dawce jest nosicielem jakiś wad genetycznych, o których nie wie...

Reklama

- Czasami przeprowadza się badania w kierunku mukowiscydozy. Innych badań genetycznych, ze względu na duże koszty, nie przeprowadza się. Ale zbierany jest bardzo dokładny wywiad. Istotna jest zatem uczciwość i rzetelność kandydata. Wywiad ten ma na celu wykluczenie ewentualnych chorób genetycznych u potencjalnego dawcy. To takie ustne prześwietlenie osoby o kilka pokoleń wstecz. Pytania w ankiecie są odpowiednio dobrane, a wywiad przeprowadza wykwalifikowany personel.

- Czy do banku przychodzą także osoby, które - na przykład - ze względu na zły stan zdrowia, chcą zdeponować nasienie?

- Tak. Nasienie deponują osoby chore na nowotwór, które czaka chemioterapia lub zabieg operacyjny narządu rodnego. Wiadomo, że chemioterapia niszczy komórki i uniemożliwia prokreację. Większość mężczyzn po chemioterapii jest niepłodnych. W takich przypadkach lekarze nawet zalecają zdeponowanie nasienia w banku.

Chociaż świadomość, zarówno lekarzy i pacjentów, jest jeszcze mimo wszystko niska. A przecież, jeżeli za pomocą technik wspomaganego rozrodu można uzyskać ciążę, to czemu z tego nie skorzystać? Trzeba uświadamiać pacjentów o różnych możliwościach.

- Jaki jest zatem koszt bankowania nasienia?

- Koszt za pierwszy rok to około 500 złotych. Później utrzymywanie spermy w banku wiąże się z wydatkiem rzędu 200-300 złotych rocznie. Nie jest to może mała suma, jednak spermę zamraża się za pomocą ciekłego azotu, który ciągle się ulatnia, przez co należy go cały czas uzupełniać. Koszty samego magazynowania nasienia też są duże.

- Ile razy nasienie jednego dawcy może być wykorzystane?

- Częstotliwość wykorzystania nasienia zależy od jego jakości. A uczciwość nakazuje, żeby nasienie jednego dawcy przypisane było jednej parze. Zresztą często się tak zdarza, że para rezerwuje sobie materiał genetyczny dawcy, z którego już skorzystała.

- Czy to prawda, że dawców brakuje i często wykorzystuje się nasienie importowane z innych krajów?

- W Polsce jest kłopot ze znalezieniem dawców. Wciąż brakuje chętnych do oddania nasienia. Jest to związane ze świadomością Polaków, kulturą naszego kraju. Dlatego często korzysta się z banków zachodnich, czy to duńskich, czy norweskich. Nierzadko też pacjenci sprowadzają sobie nasienie ze Stanów Zjednoczonych. Jest duże zapotrzebowanie na dawców, no bo i problem męskiej niepłodności lawinowo wzrasta. Młodzi mężczyźni pracują np.: jako informatycy, a komputer ma swoje negatywne działanie. Długa i częsta jazda samochodem stanowi kolejną przyczynę. Stresujące warunki znajdziemy w każdej pracy, a stres robi ogromne spustoszenie w organizmie.

- Czy dawca po jakimś czasie może zrezygnować ze swojego statusu i poprosić o wykasowanie jego materiału genetycznego z banku?

- Jeżeli ktoś się decyduje zostać dawcą, to podpisuje z bankiem umowę cywilno-prawną, zgodnie z którą klinika bankująca nasienie odpowiada za godne przechowywanie materiału biologicznego dawcy. Materiału genetycznego nigdy się nie niszczy, ze względu na jego deficyt.

- Czy para, która korzysta z banku spermy, ma możliwość wyboru nasienia? Czy ustosunkowują się Państwo do wymogów odnośnie pożądanych przez parę cech, które ich dziecko może odziedziczyć?

- Polska jest krajem monokulturowym i, jeżeli jest to bank nasienia bazujący na polskiej populacji, to nie ma tu jakiś problemów rasowych. Para może wybierać przede wszystkim grupę krwi dawcy, wzrost, karnację, jego koloru oczu, kolor włosów, wagę i zawsze z tej możliwości korzysta. To jest jej prawo, bezwzględnie przez nas przestrzegane.

- Czy zatem są to jedyne informacje, jakie para może uzyskać o osobie dawcy?

- Tak. Tylko te informacje o dawcy są udostępniane. Reszta pozostaje anonimowa.

- Czy w Państwa procedurze selekcjonowania dawców nasienia znajdują się także test na inteligencję?

- Nie ma badań IQ, bo który potencjalny dawca im by się poddał? Udostępniamy zainteresowanym skorzystaniem z banku spermy parom informację o wykształceniu. Na ogół dawca legitymuje się wykształceniem średnim, czasem pojawia się wykształcenie wyższe. Inna sytuacja ma miejsce w klinikach zachodnich, gdzie dawca ma wysoką gratyfikację za oddanie nasienia. Wtedy można od niego więcej wymagać. Można go skłonić do podporządkowania się większej ilości procedur. U nas jest to na zasadzie dobrowolności.

- Czy kobieta niezamężna może skorzystać z banku spermy?

- Nie ma możliwości, by samotnej kobiecie pozwolono skorzystać z banku spermy. Do wykorzystania nasienia z banku musi być zgoda współmałżonka. Zgodnie z polskim prawem, dziecko musi mieć ojca i matkę.

- Czy można wykorzystać spermę zmarłej osoby? Dla przykładu - mąż ginie na misji w Iraku. Przed wyjazdem postanowił zdeponować swoje nasienie w banku spermy. Istnieje zapis jego ostatniej woli, na wypadek śmierci, w której informuje rodzinę, że wyraża zgodę, aby jego żona, o ile zechce, wykorzystała pozostawioną w banku spermę, i na drodze sztucznej inseminacji poczęła z nim jego dziecko. Taka sytuacje jest w Polsce możliwa?

- Jeżeli to był mąż kobiety i taka była jego wola, a na dodatek jest to uregulowane jakimś aktem prawnym, to nie powinno być problemów. Jeżeli prawo tego nie zabrania, to jest to dozwolone. Ale musi to być zgodne z prawem. Ważne jest też, żeby lekarz był do tego przekonany, bo nie wykluczone, że zaoponuje.

- Dziękuję za rozmowę.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: aprobata | bank | para | dziecko | banki spermy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy