Najdłuższy rejs naszej fregaty

Fregata "Gen. K. Pułaski" wypłynęła z portu w Gdyni na swoją najdłuższą misję bojową pod banderą polskiej Marynarki Wojennej. W ciągu pięciu miesięcy będzie działać na Morzu Śródziemnym w składzie elitarnego zespołu fregat i niszczycieli Standing NATO Maritime Group One.

- "Pułaski" będzie operował na Morzu Śródziemnym w misji, której celem jest zapewnienie bezpieczeństwa żeglugi, monitorowanie morskich szlaków komunikacyjnych oraz udział w ewentualnych operacjach antyterrorystycznych - mówi rzecznik 3. Flotylli Okrętów - w skład której wchodzi "Pułaski" - kpt. mar. Grzegorz Łyko.

Wrócą w grudniu

Na pokładzie okrętu znajduje się również śmigłowiec Kaman SH-2G. W sumie w misji weźmie udział 200 marynarzy i pilotów. Okręt wróci do Polski w grudniu.

Oprócz "Pułaskiego" w skład zespołu, który w tym samym czasie co nasz okręt pełnić będzie misję Standing NATO Maritime Group One, wchodzą cztery jednostki z Holandii, USA, Kanady i Hiszpanii.

Reklama

Z USA do Polski

ORP "Gen. K. Pułaski" to fregata rakietowa typu Oliver Hazard Perry. Podarował ją Polsce rządu Stanów Zjednoczonych. Okręt służył w USA przez 20 lat. Do Marynarki Wojennej trafił w 2000 roku. - Od tego czasu brał udział w kilku, krótszych niż ta rozpoczynająca się właśnie, misjach i manewrach NATO - mówi kpt. Łyko.

Głównym zadaniem "Pułaskiego", który stacjonuje w gdyńskiej bazie MW, jest poszukiwanie i zwalczanie wszelkiego rodzaju okrętów (w tym podwodnych). Wyposażenie okrętu pozwala mu też na zwalczanie celów powietrznych na dużych i średnich dystansach.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: USA | okręt | gen | fregata | NATO
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy