Ukraina może otrzymać największą haubicę Europy. Media o ofercie
Według greckich mediów tamtejszy rząd rozważa sprzedaż dziesiątek samobieżnych haubic M110 oraz 150 tysięcy pocisków do nich. Ich odbiorcą może być Ukraina. Greckie armatohaubice M110 są jedyne w swoim rodzaju - wykorzystują armatę największego kalibru w całej Europie.

Nowa artyleria dla Ukrainy. Grecja chce sprzedać M110
Portal EfSyn informuje, że w greckim ministerstwie obrony rozważany jest pomysł sprzedaży 60 armatohaubic M110 wraz ze 150 tys. sztuk amunicji do nich, m.in. pociskami odłamkowo-burzącymi M106, pociskami z napędem rakietowym M650, czy pociskami z amunicją kasetową M509A1. Cały pakiet ma kosztować prawie 200 mln euro.
Wymieniony sprzęt został już wycofany z regularnych jednostek armii greckiej. Tamtejsze dowództwo chce więc pozbyć się broni uważanej za przestarzałą.
Co ciekawe cały pakiet uzbrojenia z armatohaubicami M110 ma zostać sprzedany Czechom. Ci natomiast mieliby przekazać ten sprzęt Ukraińcom, którzy potrzebują takich systemów bojowych.
Należy dodać, że na ten moment nie ma żadnych oficjalnych potwierdzeń tych doniesień ze strony greckiego rządu.
M110 to potężna armata z czasów Zimnej Wojny
M110 jest ciężką samobieżną artylerią kalibru 203,2 mm skonstruowaną w Stanach Zjednoczonych i wprowadzoną do służby w latach 60. Stanowi symbol Zimnej Wojny, gdzie zwłaszcza USA i ZSRR konstruowały artylerie lufowe o dużych kalibrach, których pociski ważyły ponad 100 kilogramów. Dziś kaliber M1110 jest niezwykle egzotyczny na tle natowskiego kalibru 155 mm. Przy tym czyni go największą artylerią lufową, jaka do dziś znajduje się w Europie.
Grecy posiadają ulepszone M110A2. Wykorzystują haubice M201A1, które otrzymały hamulec wylotowy, znacznie zwiększające zasięg ostrzału. Dzięki niemu mogą wystrzeliwać standardowe pociski na odległość do 25 kilometrów, a pociski z dopalaczem rakietowym na 30 kilometrów.

Duet M110 i 2S7 Pion w Ukrainie
Warto dodać, że jeżeli haubice M110 trafiłyby na Ukrainę, to strzelałyby obok swojego bezpośredniego rywala z ZSRR - 2S7 Pion. Co ciekawe Ukraińcy już wcześniej z Grecji i Stanów Zjednoczonych otrzymali pociski M106, które właśnie użyto jako amunicję w Pionach. Te jednak nie mogły wykorzystać ich w pełni możliwości.
Dodatkowe armaty i amunicja tak wielkiego kalibru pozwoliłyby Ukraińcom na skuteczne niszczenie rosyjskich pozycji umocnionych. Stąd Kijów na pewno wyczekuje decyzji Aten na temat możliwego transferu haubic M110.










