Autonomiczny samochód Apple miał pierwszą stłuczkę na autostradzie

Apple od roku testuje swoje technologie autonomiczne w pojazdach od Lexusa. W lipcu jeden z pojazdów floty uczestniczył w incydencie, ale dopiero teraz firma ujawniła szczegóły na ten temat.

Giganci masowo już testują swoje samochody autonomiczne na całym świecie. Nie powinno więc być dla nas zaskoczeniem, że coraz częściej będziemy słyszeli o różnych stłuczkach i wypadkach z ich udziałem.

Pod koniec lipca nieprzyjemna stłuczka przydarzyła się autonomicznemu Lexusowi od Apple. Dziwi jednak fakt, że dopiero teraz koncern ujawnił szczegóły na ten temat. Możemy domyślać się, że uczynił to ze względu na media, które natychmiast rozdmuchałyby sprawę do wielkości kataklizmu.

Do stłuczki doszło, gdy Lexus wjeżdżał na autostradę, poruszając się po pasie wjazdowym z prędkością 2 km/h. Wtedy w jego tył z prędkością ok. 25 km/h uderzył Nissan Leaf. Chociaż samochody zostały poturbowane, to jednak nikomu z ich pasażerów nic się nie stało.

Reklama

Autonomiczny samochód Apple miał pierwszą stłuczkę na autostradzie. Fot. The Drive/Apple.

Sprawcą okazał się kierowca Nissana, który nie zachował szczególnej ostrożności podczas próby zjazdu z autostrady i wjechał w włączający się do ruchu pojazd Apple.

Firma z Cupertino do tej pory testowała swoją flotę 60 pojazdów autonomicznych w okolicach miasta. Od niedawna zaczęły one wjeżdżać również na autostrady. Apple docelowo chce zaprojektować i zbudować własny autorski pojazd. Według najnowszych informacji ma pojawić się ok. roku 2023.

Źródło: GeekWeek.pl/ / Fot. Apple/The Drive/Twitter

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy