Bezpowietrzne opony zadebiutują już w 2024 roku

Firmy Michelin i General Motors poinformowały, że ich unikalne opony odporne na przebicie trafią na rynek już za trzy lata. Czy oznacza to zbliżającą się rewolucję w branży motoryzacyjnej?

Największe firmy od lat starają się stworzyć opony, które nie wymagają pompowania, a przez to są odporniejsze na uszkodzenia mechanicznie. Wśród nich na prowadzenie wysuwają się dwa przedsiębiorstwa motoryzacyjne, Michelin i General Motors. Ich wynalazek - opona Uptis, ma szanse trafić do pierwszych klientów już w 2024 roku.

Opona Michaelin Uptis jest rozwinięciem pokazanego pierwszy raz w 2017 roku konceptu. Przez ten czas gigant branży oponiarskiej wraz z jednym z największych producentów samochodowych usprawniali bezdętkową konstrukcje w celu pozbycia się początkowych problemów dotyczących braku przyczepności i kruchości materiałów. Efektem ich pracy jest opona łącząca trzy główne zagadnienia: bezpowietrzną technologię, druk 3D oraz trwałe materiały pochodzące z odnawialnych źródeł.

Reklama

Michaelin Uptis to tak naprawdę sztywna konstrukcja, obtoczona gumowym bieżnikiem. Całość jest podtrzymywana przez elastyczne wsporniki dostosowujące swój kształt do wagi pojazdu oraz warunków na drodze.

To jednak nie wszystko. Jak zapewnia Michaelin, rocznie utylizowanych jest niemal 200 milionów przedwcześnie zużytych opon na całym świecie. Dzięki swojej konstrukcji, prezentowany projekt nie tylko zachowuje wszystkie właściwości znane z obecnie produkowanych opon, ale także jest w dużej mierze odporny na przebicia lub nierównomierne zużycie.

Michaelin i General Motors przeprowadzili już pierwsze testy opon. Modelami wyposażonymi w nowoczesne ogumienie były elektryczne Chevrolet Bolt EV. Czy faktycznie już za trzy lata ujrzymy pojazdy wyposażone w opisywane rozwiązanie? Trzymamy kciuki!

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy