Elon Musk w końcu się doigrał. Został pozwany i może stracić posadę szefa Tesli

Wygląda na to, że prezes Tesli dołączy do grona osób, którym wpisy na Twitterze przyniosły więcej szkody niż pożytku, a konsekwencje w tym konkretnym przypadku mogą być wyjątkowo nieprzyjemne.

Wszystko zaczęło się od wpisów w popularnym serwisie społecznościowym, które bardzo zainteresowały Komisję Papierów Wartościowych i Giełd Stanów Zjednoczonych (SEC). Elon Musk miał sugerować w nich, że ma „zabezpieczone środki” i „wsparcie inwestorów” na wycofanie Tesli z giełdy, co zdaniem SEC jest złamaniem zasad bezpieczeństwa, bo oświadczenia wizjonera były „nieprawdziwe i mylące”.

Sprawa wylądowała więc w nowojorskim sądzie, a w pozwie możemy przeczytać, że Elon Musk musiał zdawać sobie sprawę z konsekwencji swoich wypowiedzi, szczególnie dzieląc się nimi z ponad 22 milionami użytkowników śledzących jego konto na Twitterze. Tym samym świadomie wprowadzał inwestorów w błąd, więc karą powinna być odpowiednio wysoka grzywna i… zakaz przewodzenia spółkom publicznym, czyli również Tesli.

Reklama


Jak twierdzi współdyrektor SEC Enforcement Division: - Osoby zajmujące takie stanowiska cieszą się dużym zaufaniem na naszym rynku, ale mają ogromne zobowiązania względem akcjonariuszy. Pozycja celebryty albo reputacja technologicznego wizjonera nie powinna w żaden sposób z tego zwalniać.  

Pozew odbił się już na akcjach Tesli, które zanotowały spadek o jakieś 7%, a głos w sprawie w końcu zabrał sam poszkodowany, a także zarząd Tesli. Jak twierdzi Elon Musk: - Te nieuzasadnione akcje SEC pozostawiają mnie głęboko zasmuconego i rozczarowanego. Zawsze podejmowałem decyzje w najlepszym interesie prawdy, transparentności i inwestorów. Uczciwość to najważniejsza wartość w moim życiu i fakty pokażą, że nigdy w żaden sposób jej nie naraziłem.

Stronę swojego prezesa trzyma też zarząd Tesli: - Mamy pełną wiarę w Elona, jego uczciwości i przewodzenie naszej firmie, które doprowadziły nas do pozycji najbardziej udanego koncernu samochodowego w Stanach Zjednoczonych od blisko wieku.

Źródło: Geekweek.pl/SEC/CNBC 

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy